Mohammad Naeem porozmawiał z katarską telewizją Al-Dżazira. Rzecznik talibów przyznał, że ci gwarantują bezpieczeństwo dla obywateli i misji dyplomatycznych na terenie Afganistanu. Zapowiedział również ich gotowość do dialogu ze wszystkimi afgańskimi politykami. AP została również poinformowana o prowadzeniu przez bojowników rozmów, które mają na celu utworzenie "otwartego, inkluzywnego rządu islamskiego".
Jesteśmy gotowi do dialogu ze wszystkimi afgańskimi politykami i zagwarantujemy im niezbędną ochronę - przyznał rzecznik talibów.
15 sierpnia talibowie zajęli stolicę Afganistanu Kabul. W związku z tym prezydent kraju Aszraf Ghani niezwłocznie udał się za granicę. Swoje odejście uzasadnił chęcią zapobiegnięcia rozlewu krwi w państwie. Jego decyzja została odebrana przez wielu bardzo negatywnie. Wśród krytyków znalazła się m.in. dotychczasowa minister edukacji Rangina Hamidi.
Jestem w szoku (...) nie oczekiwałam tego od prezydenta, którego znałam, od prezydenta, któremu w pełni ufałam - powiedziała Hamidi w rozmowie z BBC.
W Afganistanie panuje teraz jedna wielka ewakuacja. Wiele osób podjęło decyzję o wylocie z kraju. USA i 64 inne kraje zaapelowały, aby zezwolono na to każdej możliwej osobie. Resorty obrony i dyplomacji USA zapowiedziały zwiększenie liczby żołnierzy na lotnisku w Kabulu do sześciu tysięcy. Cała akcja ma potrwać dwa dni. Wiele krajów wysłało do Afganistanu swoje samoloty, aby ewakuować dyplomatów oraz swoich współpracowników. W niedzielę wyleciało stamtąd już ponad stu Włochów.
Dokonujemy obecnie serii kroków, by zabezpieczyć Międzynarodowe Lotnisko im. Hamida Karzaja, by umożliwić bezpieczny wylot amerykańskiemu i sojuszniczemu personelowi poprzez cywilne i wojskowe loty - napisano we wspólnym oświadczeniu Pentagonu i Departamentu Stanu.
Ruch lotniczy nad Afganistanem jest bardzo ograniczony. W związku z ostatnimi wydarzeniami wiele linii lotniczych omija tamtejszą strefę powietrzną. Wśród nich są m.in. United Airlines, czy British Airways.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.