Od soboty (23 listopada) w rzymskim Palazzo Barberini można podziwiać nigdy wcześniej nieeksponowany publicznie obraz mistrza baroku, Michelangela Merisiego da Caravaggia. Portret przedstawiający młodego Maffeo Barberiniego, późniejszego papieża Urbana VIII, został wypożyczony z prywatnej kolekcji, w której znajdował się od lat 60. XX wieku. Wcześniej obraz należał do rodu Barberini.
Prezentowane dzieło powstało około 1598 roku. W pałacu pozostanie do 23 lutego przyszłego roku. Portret można zobaczyć w sali krajobrazów słynnego Palazzo Barberini, położonego w pobliżu Piazza Barberini. Włoskie media podkreślają, że "Maffeo Barberini wraca do domu", nawiązując do pierwotnego miejsca przechowywania obrazu.
Dzieło ukazuje młodego dostojnika kościelnego z Florencji, twórcę potęgi rodu Barberini. Artysta przedstawił go siedzącego w fotelu, trzymającego w jednej ręce list, podczas gdy drugą wykonuje wymowny gest wydawania polecenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obraz Caravaggia, który "wszyscy chcieli zobaczyć"
Charakterystyczne cechy stylu Caravaggia, takie jak jasność skóry twarzy, sposób namalowania oczu i dłoni oraz kontrasty światłocieniowe, sprawiły, że eksperci jednomyślnie przypisali mu autorstwo tego portretu.
To obraz, który wszyscy chcieli zobaczyć od wielu lat. Nigdy nie był wystawiany, wypożyczany ani pokazywany – powiedział Thomas Clement Salomon, dyrektor Narodowej Galerii Sztuki Dawnej mieszczącej się w Palazzo Barberini, cyt. przez Polską Agencję Prasową.
"Arcydzieło to ukazuje wielką osobowość Maffeo Barberiniego, który był postacią nadzwyczajną – nie tylko człowiekiem władzy i przyszłym papieżem Urbanem VIII, ale także wybitnym intelektualistą" – dodał Clement.
Historyk sztuki Paola Nicita uznała wystawienie obrazu za "epokowe wydarzenie". Jak podkreśliła: "To nie jest obraz teraz odnaleziony. Wiadomo o nim od lat 60., ale od tamtego czasu widziało go jedynie pięciu–sześciu specjalistów".
Eksperci zwracają uwagę, że portrety autorstwa Caravaggia są niezwykle rzadkie i można je policzyć na palcach jednej ręki. Niektóre zaginęły, a do innych nigdy nie udało się dotrzeć. Wystawienie tego dzieła stanowi więc wyjątkową okazję dla miłośników sztuki.