Do zdarzenia doszło 2 kwietnia 2022 roku. Po godzinie 19:00 policja otrzymała zgłoszenie o mercedesie porzuconym w przydrożnym rowie. Mundurowi niezwłocznie udali się do miejscowości Borcz, aby sprawdzić, co dokładnie się tam wydarzyło.
Po przybyciu na miejsce, policjanci potwierdzili otrzymane zgłoszenie. Zastali tam luksusowy samochód, który wbił się przodem w przydrożny rów. O dziwo, zarówno wewnątrz auta, jak i w okolicy, nie było kierowcy. Funkcjonariusze dotarli jednak do zgłaszającego, który przekazał im pomocne informacje.
Czytaj także: Prezenty komunijne w sklepie Rydzyka. Jest coraz drożej
Dzięki niemu udało się odszukać kierowcę mercedesa. Okazał się nim 47-letni mieszkaniec Gdańska. Mężczyzna próbował ukryć się przed policjantami na terenie pobliskiej budowy. Jak się później okazało, miał ku temu powody. Badanie alkomatem wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w jego organizmie.
Gdańszczanin został przesłuchany i usłyszał zarzut kierowania samochodem pod wpływem alkoholu. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.