Nagranie z S7 zostało opublikowane na facebookowym profilu "Bandyci drogowi". Filmik ma dziesięć sekund. W pewnym momencie, jak z katapulty, "wyskakuje" biała toyota.
Początkowo pojazd mknie lewym pasem, ale szybko przejeżdża na prawy, którym ekspresowo wyprzedza. Następnie ponownie przemieszcza się na lewy pas. Ten manewr wyglądał bardzo niebezpiecznie.
W opisie nagrania oznaczono profil małopolskiej policji, tym samym dając mundurowym znać, że doszło do bardzo groźnej sytuacji. Zasugerowano, że kierowca toyoty powinien ponieść konsekwencje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak z katapulty na S7. Internauci reagują
W komentarzach uaktywniło się wielu internautów. Nie brakuje takich, którzy oceniają, że kierowca toyoty nie zrobił niczego złego, zaś audi blokowało lewy pas.
Czytaj także: Pracownik Lidla przyłapany. Sieć reaguje. "Przepraszamy"
Są jednak też tacy, którzy dostrzegają stworzenie niebezpieczeństwa przez kierującego toyotą.
"Ludzie nie szanują życia. Nawet swojego.", "Policja i zabranie prawa jazdy" - piszą w komentarzach.
Ta sytuacja mocno podzieliła komentujących. Fakty są takie, że tym razem nie doszło do kolizji, jednak kierujący toyotą zdecydował się na podjęcie ogromnego ryzyka. Takich sytuacji na drogach trzeba unikać.
Czytaj także: Kierowca bmw docisnął hamulec. Nagranie z Warszawy