Chociaż od ataku na gazociąg Nord Stream minęło kilka miesięcy, to wciąż nie jest jasne, kto jest za niego odpowiedzialny. Dziennikarze śledczy stacji RTL postanowili podążyć za tropem w postaci jachtu "Andromeda", z którego dokonano ataku. To na jego pokładzie później znaleziono ślady materiałów wybuchowych.
Sabotaż Rosjan na Bałtyku? Nowy trop ws. ataku na Nord Stream
Wcześniej informowano, że za sabotażem mieli stać Ukraińcy, bo należące do nich biuro podróży z Warszawy wynajęło jacht. Z informacji, do których dotarły jednak stacje RTL i n-tv wynika, że właścicielka biura jest kobieta z rosyjskim paszportem. Do Rosji przeprowadziła się w roku 2001, a ostatnio zaczęła jawnie wspierać Władimira Putina.
Kobieta pomagała m.in. w przeprowadzeniu wyborów po nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję w roku 2014. Niemieccy dziennikarze przytaczają polski rejestr handlowy, z którego wynika, że to ona jest właścicielką biura podróży, które wynajęło jacht "Andromeda".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warszawskie biuro podróży, które jest zamieszane w sprawę, nazywa się "Feeria Lwowa". Z sieci usunięto jego stronę internetową. Niemieccy dziennikarze dotarli do archiwalnej wersji strony, na której można było przeczytać, iż firma opowiada się za "absolutną przejrzystością i poszanowaniem zwyczajów" danego kraju. Wystarczył rzut oka na serwis, aby dojść do innych wniosków.
Czytaj także: Oliver Stone chwali Putina. Straszy III wojną światową
Reporterzy RTL i n-tv twierdzą, że na stronie "Feeria Lwowa" przytoczono opinie fikcyjnych klientów, bo widniejące przy nich zdjęcia zostały po prostu pobrane z internetu.
Strona internetowa biura podróży, które miało udział w ataku na Nord Stream, została usunięta między grudniem 2021 roku a styczniem 2022 roku, na krótko przed rozpoczęciem inwazji Rosji na Ukrainę. Blondynka, która została na niej wymieniona jako klientka, to brytyjska prezenterka lokalnego oddziału radia BBC. Dwaj inni klienci to z kolei profesor uniwersytecki i model. Cała trójka najpewniej nie była nawet świadoma, że ich zdjęcia wykorzystano do zobrazowania opinii na temat biura podróży.
Ślady prowadzą do Natalii A. i Diany B.
Za sterami biura podróży stały dwie kobiety. Natalia A. od jesieni 2021 roku była dyrektorem zarządzającym. Diana B. posiada natomiast 95 proc. udziałów w spółce. Ta sama firma posiada biuro w Krakowie zarejestrowane na Natalię A., ale jest to spółka-wydmuszka.
Z rejestru handlowego dowiadujemy się, że Diana B. zameldowana jest w Kerczu, ukraińskim mieście na Krymie, okupowanym przez Rosjan od 2014 roku. Kobieta ma też rosyjski paszport. Pochodzi z Uzbekistanu, a obywatelką Rosji stała się w roku 2001.
"Być może nigdy nie miała nawet ukraińskiego paszportu, bo kraj ten nie zezwala na podwójne obywatelstwo" - napisali niemieccy dziennikarze. Z kolei "Suddeutschen Zeitung" podał, że kobieta posługiwała się w Polsce ukraińskimi dokumentami, ale mogły one być fałszywe.
Ucieczka do Rosji?
W mediach społecznościowych nie brakuje zdjęć, na których widać Dianę B. na ulicach Warszawy, co jest dowodem na jej pobyt w stolicy Polski. Jednak na fotografiach z czerwca 2023 roku widzimy B. przed stadionem piłkarskim w Krasnodarze w Rosji. Czy ukraińska sabotażystka mogłaby się czuć bezpiecznie na rosyjskim terytorium? To pytanie retoryczne.
- Ona nie mogłaby zostać w Rosji ani swobodnie się przemieszczać, gdyby działała przeciwko państwu rosyjskiemu. Wyrządziła przecież Rosji milionowe straty - powiedział RTL polityk CDU Roderich Kiesewetter.
Diana B. aktywnie wspierała prorosyjską politykę po aneksji Krymu. Kilkukrotnie należała do rosyjskiej komisji wyborczej na terenie półwyspu, sama też brała udział w wyborach. RTL zadzwonił do kobiety, która odebrała telefon i potwierdziła, że obecnie przebywa na terytorium Rosji, ale nie chciała udzielać żadnych informacji na temat biura podróży "Feeria Lwowa".
Dla części niemieckich ekspertów, w tym z ramienia partii CDU, oznacza to jedno - Rosja była bezpośrednio zaangażowana w atak na Nord Stream.
Czytaj także: Szok w Iranie. Reza Tsaghati na nagraniu z mężczyzną
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.