Internet zapewnia pozorną anonimowość. Wirtualny świat i przestępstwa tam popełnione mają swoje realne konsekwencje. Przekonał się o tym 28-letni Paweł T. z Tarnowa (woj. małopolskie).
Mężczyzna przez internet namawiał poznane tam młode dziewczyny do wysyłania mu zdjęć i filmów. Potem szantażował, że je upubliczni.
Ofiary były wielokrotnie zmuszane do wykonywania takich czynności, które przybierały czasami charakter sadystyczny i poniżający - powiedział Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mężczyzna nie okazał skruchy i refleksji podczas procesu. Wykorzystał co najmniej osiem nieletnich w wieku od 10 do 17 lat. Ofiary pochodziły z różnych części Polski. U kilku ofiar biegli zdiagnozowali zespół stresu pourazowego (PTSD).
Jest to jedna z nielicznych, jak nie jedyna sprawa w kraju, w której sąd przyjął, że sprawca swoim działaniem zrealizował również znamiona zgwałcenia, pomimo, że działał poprzez sieć Internet i z żadną ze swoich ofiar nigdy nie spotkał się w realu - podaje Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości.
Mimo wirtualnego nękania swoich ofiar mężczyzna był oskarżony także o gwałt. Chociaż 28-latek nie spotkał się z żadną z dziewczynek w rzeczywistości.
Zobacz również: Zgwałcił kobietę w toalecie. Jest wyrok dla Polaka
Sądy obu instancji podzieliły w tej materii stanowisko prokuratora wyrażone w akcie oskarżenia i przyjęły, że sprawca swoim działaniem zrealizował również znamiona zgwałcenia - podkreśla prokurator Mieczysław Sienicki.
Czytaj także: 42-letnia burmistrz oskarżona o gwałt. Szok w USA
1 sierpnia 2024 Sąd Apelacyjny w Tarnowie podtrzymał wcześniejszy wyrok. Paweł T. został skazany prawomocnym wyrokiem na 13 lat bezwzględnego więzienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.