Do tragedii doszło pod Lipnem w liczącej około 200 mieszkańców wsi Julków. Jeden z przejeżdżających tamtędy kierowców zauważył ogień w samochodzie osobowym znajdującym się na poboczu koło pola. Natychmiast zawiadomił straż pożarną. Gdy ratownicy przybyli na miejscu, opel corsa stał już cały w płomieniach. Gdy ugaszono pożar, okazało się, że w środku znajdują się szczątki ludzkie.
Ofiarą jest najprawdopodobniej mężczyzna.
- Policjanci pod nadzorem prokuratury badają okoliczności tej tragedii. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do zapalenia się auta mogło dojść w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej w pojeździe. Trwają także czynności zmierzające do potwierdzenia danych osoby, która w chwili pożaru znajdowała się wewnątrz auta. Decyzją prokuratora zabezpieczono odnalezione szczątki ludzkie i pojazd w celu przeprowadzenia dalszych czynności - wyjaśnia Małgorzata Małkińska z policji w Lipnie w rozmowie z dziennikarzami serwisu onet.pl.