Do niecodziennego zdarzenia doszło w sobotę po godzinie 6:00 rano w miejscowości Strzyżów (woj. podkarpackie). Policjanci otrzymali zgłoszenie, że doszło do zdarzenia z udziałem jednego pojazdu.
Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, zastali 23-letniego mieszkańca gminy Horodło, który kierował Skodą.
Czytaj także: Żałoba na Pomorzu. Wiadomo, kto jechał tym maserati
Jak ustalili mundurowi mężczyzna jechał od Hrubieszowa w kierunku Strzyżowa. Nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na prawe pobocze. Następnie uderzył w ścianę domu i wjechał do pomieszczenia w którym spali ludzie. Na szczęście nic nikomu się nie stało.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policjanci sprawdzili stan trzeźwości 23-latka. Mężczyzna był trzeźwy. Jednak jak się okazało kierujący znajdował się pod działaniem środków odurzających. Została od niego pobrana krew do badań. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy - informuje aspirant sztabowy Edyta Krystkowiak.
Jak dodaje Krystowiak, mężczyzna będzie miał teraz spore problemy. Kierowca Skody już trafił do policyjnego aresztu. Potem stanie przed sądem.
Kolejny niebezpieczny kierowca w regionie
W weekend policjanci hrubieszowskiej drogówki zatrzymali 65-letniego kierującego Mercedesem, który przekroczył dozwoloną prędkość co uchwyciła policyjna kamera w radiowozie. Po zatrzymaniu mężczyzny okazało się, że na początku tego miesiąca stracił prawo jazdy za zbyt szybką jazdę.
Czytaj także: Tajemnicza kolumna samochodów. "Niespodzianka"
Mężczyzna odmówił przyjęcia mandatu. Teraz sprawa znajdzie swój finał w sądzie - informuje aspirant sztabowy Edyta Krystkowiak.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.