Nie wiadomo, co stałoby się z osobami w pojeździe, gdyby nie patrol lokalnej policji. Funkcjonariusze właśnie jechali wzdłuż Old Mill Road, kiedy dostrzegli zwisający z klifu pojazd. W obawie, że w aucie wciąż się ktoś znajduje, postanowili podejść bliżej.
Przeczytaj także: Tragedia na ślubie. Nie żyje dziecko młodej pary
Samochód zwisał z klifu. Na pomoc ruszyła policja
Obawy policjantów potwierdziły się – w samochodzie wciąż były trzy osoby. Wystarczył silny podmuch wiatru lub przemieszczenie się podróżujących, aby doszło do upadku pojazdu z klifu i najprawdopodobniej śmierci lub kalectwa kierowcy i pasażerów.
Bali się o swoje życie i byli zdesperowani – relacjonował rzecznik policji na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Rozwoziła prezenty dla chorych dzieci w Wigilię. Potrącił ją i uciekł
Policjanci uspokoili spanikowanych pasażerów i kierowcę. Udzielili im prostych, precyzyjnych instrukcji, w jaki sposób mogą bezpiecznie opuścić pojazd. Udało się – ostatecznie o własnych siłach opuścili auto. Okazało się, że do wypadku nigdy by nie doszło, gdyby w trakcie jazdy zachowano prędkość zgodną z przepisami.
Przeczytaj także: Paweł K. zawieszony. Spowodował wypadek, mówił o "trumnach na kółkach"
Na przestrzeni ostatnich dni sytuacja mieszkańców Kalifornii jest wyjątkowo trudna. Stan został dotknięty przez klęski żywiołowe, między innymi obfite opady deszczu, przez które kierowcy muszą zachowywać szczególną ostrożność. Policjanci zalecają, aby jeździć tylko, kiedy to naprawdę konieczne.
Nie jesteśmy w stanie wyrazić, jakie to ważne. Proszę, jeździjcie tylko wtedy, kiedy jest to konieczne. Jeśli już musicie, zwolnijcie bądź bądźcie wyczuleni na otoczenie oraz zachowujcie wystarczającą odległość między sobą a pieszymi – podkreśla rzecznik policji na Facebooku.