Do zdarzenia doszło na West Coast Air Show w Saldanha, około 110 km na północ od Kapsztadu. Samolot nagle stracił wysokość i z dużą prędkością uderzył w ziemię, wywołując potężną eksplozję. Świadkowie zdarzenia byli przerażeni.
Elowayne Gouws, dyrektor West Coast Medical Rescue, poinformował, że wrak samolotu został znaleziony w płomieniach zaledwie dwie minuty po katastrofie. Organizatorzy pokazu lotniczego z głębokim smutkiem potwierdzili śmierć pilota, który był znany z wysokich umiejętności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Doświadczenie pilota
James O'Connell był emerytowanym oficerem Sił Powietrznych RPA z ponad 36-letnim doświadczeniem w lotnictwie. W swojej karierze spędził ponad 4 tys. godzin w powietrzu na samolotach z wirnikami oraz 1,6 tys. godzin na samolotach z nieruchomymi skrzydłami.
Podczas pokazu O'Connell prezentował możliwości samolotu Impala Mark 1, który ma duże znaczenie historyczne dla wielu mieszkańców RPA. Według relacji świadków, większość pokazu przebiegała bez zakłóceń, jednak podczas jednej z ostatnich ewolucji samolot nagle stracił wysokość.
Śledztwo w sprawie katastrofy
Na miejscu zdarzenia nie odnotowano innych ofiar, mimo że na pokazie zgromadziła się duża liczba widzów. Obecnie trwa śledztwo prowadzone przez Południowoafrykański Urząd Lotnictwa Cywilnego (SACAA) oraz jednostkę ds. wypadków Sił Powietrznych RPA.
Sisa Majola, szef komunikacji SACAA, potwierdził dla "Times Live", że w wypadku zginął pilot samolotu Impala. Organizatorzy pokazu zapowiedzieli, że będą informować o dalszych ustaleniach w miarę pojawiania się nowych informacji.
Tragedia ta miała miejsce zaledwie tydzień po innym wypadku lotniczym, w którym samolot z 17 osobami na pokładzie rozbił się w morzu, zabijając popularnego muzyka i 11 innych osób.
Przeczytaj też: "Gdzie jest dziecko?". Sąsiad stanął oko w oko z mordercą
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.