Sanepid wydał komunikat w sprawie botoksu. To popularna nazwa toksyny botulinowej (jadu kiełbasianego). Używa się go do wygładzania zmarszczek i różnych bruzd, ale też i w niektórych przypadkach ze wskazań medycznych.
"Botoks to nie kosmetyk"
Planujesz poprawić swój wygląd? Pamiętaj, że produkt przeznaczony do wstrzykiwania lub wszczepiania do ciała ludzkiego nie jest kosmetykiem - zaczął swój komunikat sanepid.
Botoks, kwas hialuronowy lub inne preparaty wstrzykiwane do skóry nie są kosmetykami. Masz prawo wiedzieć, jaki produkt jest stosowany. Zapytaj osobę wykonującą zabieg, czy używa spełniających przepisy produktów leczniczych lub wyrobów medycznych - zachęca GIS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Zgodnie z przepisami produkt kosmetyczny oznacza każdą substancję lub mieszaninę przeznaczoną do kontaktu z zewnętrznymi częściami ciała ludzkiego - naskórkiem, włosami, paznokciami, wargami oraz zewnętrznymi narządami płciowymi lub z zębami oraz błonami śluzowymi jamy ustnej, którego wyłącznym lub głównym celem jest utrzymywanie ich w czystości, perfumowanie, zmiana ich wyglądu, ochrona, utrzymywanie w dobrej kondycji lub korygowanie zapachu ciała" - czytamy w wyjaśnieniu.
Czytaj także: "Siódemka" z przodu u Magdy Gessler. Jak restauratorka to robi, że wciąż wygląda tak młodo?
Ile kosztuje botoks?
Ceny botoksu wahają się w zależności od tego, w jakie miejsce ma być wstrzyknięty. Na przykład opłaty za zabiegi na drobne zmarszczki, "kurze łapki" czy pionową "lwią zmarszczkę" pomiędzy brwiami zaczynają się od 500 zł.
Około 1,5 tys. zł musisz zapłacić na zastrzyk w związku z nadpotliwością pach, dłoni lub stóp. Z kolei nawet 2,5 tys. zł w przypadku zastosowania leczniczego: leczenia bruksizmu czy migrenowych bólów głowy.
Które gwiazdy przyznają się do stosowania botoksu?
Do stosowania botoksu otwarcie przyznaje się m.in. Natalia Siwiec. - Moje ukochane zabiegi na twarz to dermapen i mezoterapia igłowa. I jeszcze oczywiście botoks. Nie robię tego często, bo chce robić go jak najdłużej. Pewnie będę korzystała z różnych pomocy - wyznała w 2020 r. gwiazda.
Z kolei Agata Młynarska w rozmowie z "Super Expressem" powiedziała, że robi botoks "raz w roku, może raz na cztery, pięć miesięcy".
Uważam, że to wystarczająco. Trochę bałam się po raz pierwszy. Ale muszę powiedzieć szczerze, moja pierwsza przygoda z botoksem miała związek ze zmarszczką między brwiami. Miałam taką podwójną okropną zmarszczkę. Fatalnie się z tym czułam. Podobno ona robi się od myślenia. Postanowiłam, że wolę na twarzy mniej myśleć, za to dobrze wyglądać. To było już ze 20 lat temu - wyznała.
Joanna Przetakiewicz na łamach "Faktu" wyznała: "Jak najbardziej jestem za medycyną estetyczną i nie będę nikomu opowiadała żadnych bzdur, że nie robię botoksu i tak wyglądam, bo piję mleko i się wysypiam".
Czytaj również: Minge wycięła powieki. Lekarz: My rozkrajmy cały organ