Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Suwałkach przerwała wesele, które odbywało się w sobotę w tym mieście. Szefowa PSSE Elżbieta Bednarko poinformowała PAP, że sanepid otrzymał donos, iż ma być zorganizowane wesele, ale bez podania konkretnego miejsca.
Pracownikom stacji po rozeznaniu udało się ustalić lokal, w którym trwała impreza. Przyjechali na miejsce w asyście policji.
Kiedy przyjechaliśmy z policjantami, posesja, na której jest lokal, była zamknięta na kłódkę, a okna zasłonięte. Jednak z lokalu słychać było odgłosy i śpiewy - przekazała Elżbieta Bednarko.
Na weselu bawiło się 40 osób. Sanepid nałożył mandat w wysokości 500 zł dla koordynatora wesela i sporządził decyzję o natychmiastowym zamknięciu imprezy.
Czytaj także: Godzina policyjna pilnie potrzebna? Eksperci komentują
Wesele w czasie pandemii. Co grozi organizatorowi?
Pracownicy stacji mają również zdecydować, jaką grzywną zostanie ukarany organizator wesela. Według przepisów kara może wynieść od 5 do 30 tys. zł. Z kolei policja ustala, czy podczas imprezy mogło dojść do sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób. Grozi za to nawet 8 lat więzienia.
Zobacz także: Prof. K. Simon opowiada o nadchodzącym sezonie ślubnym i komunijnym