Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Sarna w ciąży z rozszarpanym brzuchem. Makabra w gminie Kościan

169

Dramatyczne sceny rozegrały się na oczach mieszkańców gminy Kościan gdy do ich ogrodu wpadła goniona przez psa ciężarna sarna. "Miała rozszarpany do kości tył ciała oraz wyszarpane wnętrzności" informują pracownicy Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Kościanie i zwracają się z poruszającym apelem do właścicieli czworonogów.

Sarna w ciąży z rozszarpanym brzuchem. Makabra w gminie Kościan
Pies zagryzł sarnę (Facebook, Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Kościanie)

"Puszczasz swojego psa bez nadzoru na noc, "żeby sobie pobiegał" lub chodzisz z psem do lasu na spacer bez smyczy? TO PATRZ. Jakie bywają tego skutki" - zaczynają swój wpis pracownicy ośrodka i wrzucają mocne zdjęcia zagryzionej na śmierć sarny i wyjętych z jej brzucha koziołków.

Opisana sytuacja wydarzyła się na terenie jednej z posesji w gminie Kościan. Na teren ogrodu, na oczach właścicieli działki wpadła poraniona sarna goniona przez psa. Poruszeni ludzie odgonili napastnika i powiadomili lokalny ośrodek rehabilitacji dzikich zwierząt.

Sarny, ani młodych, które miała lada chwila urodzić nie udało się uratować. Pracownicy ośrodka piszą, że miała "rozszarpany do kości tył ciała oraz brzuch, wyszarpane wnętrzności".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Poranny trening młodego koziołka. Zabawne wideo z Bieszczad
Od razu widać było, że jest kotna. Natychmiast transport i cesarskie cięcie, próba ratowania koźląt - urodziłyby się lada chwila.. Niestety było już za późno, reanimacja nie przyniosła efektu. - piszą na swoim FB weterynarze.

Pracownicy ośrodka dodają, że "rocznie w skali kraju takich przypadków jest masa, szczególnie w obrębie wsi i terenów podmiejskich" i zwracają się z apelem do właścicieli psów:

Nawet najbardziej usłuchany pies ulega instynktowi, kiedy spotka dzikie zwierzę (nie tylko sarnę..). Instynkt ten jednak zawodzi, gdyż rzadko który pies domowy potrafi sprawnie polować i zabijać, zwłaszcza większe od siebie ofiary. To nie wilk, nie ryś, nie lis… Efektem zabawy psów dzikimi zwierzętami jest najczęściej dużo bólu, cierpienia, krwi, a w tym przypadku też trauma ludzi, na których posesji rozegrał się ten dramat.
Autor: BBI
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić