Były minister edukacji, Przemysław Czarnek mieszka pod Lublinem, w spokojnej okolicy, na osiedlu domów jednorodzinnych. Polityk wraz z żoną Katarzyną mają dwójkę dzieci. Niedawno Czarnek po raz pierwszy został dziadkiem. Co sąsiedzi polityka PiS mówią na jego temat?
Państwo Czarnkowie jako sąsiedzi są spoko. Nie wywyższają się, zawsze uśmiechnięci, zagadują, nie ma żadnego dystansu. Rozmawiamy na osiedlu, w sklepie czy pod kościołem. Normalni ludzi, na rowerach jeżdżą, spacerują - mówi z rozmowie z "Faktem" mieszkanka okolicy.
Inna rozmówczyni "Faktu" przyznaje, że gdy Czarnek był ministrem w okolicy bardzo często jeździły radiowozy. - Super sąsiad, inteligentny człowiek, zawsze dzień dobry powie, uśmiechnie się, zażartuje. Jak był ministrem, bardzo często radiowóz tu się pojawiał, patrolowali okolicę, bo przecież to ważna osoba. Jak najbardziej nadaje się na prezydenta - mówi sąsiadka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie wszyscy jednak chętnie dzielili się opinią na temat potencjalnego kandydata PiS na prezydenta.
- O tym panu nie będę rozmawiał. Do widzenia - rzucił krótko jeden z sąsiadów w stronę dzienniakrza "Faktu", gdy zapytał o Przemysława Czarnka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.