Jacek Sasin w programie "Rozmowy niedokończone" odniósł się do zmian, które zachodzą w polskiej przestrzeni politycznej. Według niego, aktualny rząd może posunąć się do wszystkiego, nie widząc jakichkolwiek granic.
Władze w Polsce przejęły siły polityczne i ludzie, którzy chronicznie cierpią z tego powodu, że są jakieś instytucje, organizacje, działania, czy inicjatywy w Polsce, które nie są przez nich zdominowane i kontrolowane. To jest niestety obraz państwa, które idzie w stronę totalitaryzmu (...) Musimy się temu bardzo mocno sprzeciwić, bo tylko sprzeciw społeczeństwa może dzisiaj ten proces zatrzymać - twierdzi.
Sasin apeluje
Na antenie mediów o. Rydzyka polityk apeluje do wyborców o wzmożoną aktywność w nadchodzących głosowaniach. W opinii Jacka Sasina, zarówno wybory samorządowe, jak i do Parlamentu Europejskiego, mogą znacząco wpłynąć na pozycję Polski w Europie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaznaczył jednocześnie, że w jego opinii głosy oddane na obecną koalicję rządzącą nie będą działać w interesie naszego kraju. W myśl przekazów PiS, zasugerował także, że premier Donald Tusk działa pod dyktando zachodnich krajów.
Donald Tusk i jego ludzie będą robić wszystko, co Bruksela, czy Berlin będzie im karze. Dlatego musi być silna reprezentacja w Parlamencie Europejskim - apeluje Sasin.
Były minister aktywów państwowych odniósł się także do zmian w mediach publicznych. W jego ocenie obecna władza dopuściła się bezprawnego ataku na TVP, Polskie Radio i PAP. Sugeruje także, że kolejnym etapem może być uderzenie w "wolne media", takie jak Radio Maryja i Telewizja Trwam.
Te działania zostały podjęte po to, by Polacy funkcjonowali w takim domkniętym systemie medialnym, w takim, w jakim funkcjonowali w latach 2007-2015 i gdyby nie wtedy TV Trwam i Radio Maryja, Polacy byliby informowani tylko przez TVP z Piotrem Kraśko, telewizję TVN z Kamilem Durczokiem i tymi twarzami, które były właśnie twarzami propagandy i teraz Tusk chce doprowadzić do tego samego - grzmiał.
Z tą opinią nie zgadzają się przedstawiciele koalicji rządzącej. Według ich opinii uchwała "w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych" posiada umocowanie prawne, a minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz miał pełne prawo odwołać prezesów TVP, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. Z tego powodu działania nowych rad nadzorczych i prezesów spółek medialnych są - według rządowej opinii - w pełni konstytucyjne.
Jacek Sasin zaapelował także o obecność na "Proteście Wolnych Polaków". Odbędzie się on 11 stycznia o godzinie 16:00 przed budynkiem Sejmu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.