Na szczęście najgorszy scenariusz się nie wydarzył, jednak na przyszłość trzeba zapobiegać takim zdarzeniom. 60-letni mężczyzna, kierujący pojazdem marki Scania z przyczepą przewożącą dłużycę, zachował się nieodpowiedzialnie i nie dostosował prędkości do panujących warunków na drodze.
Kierowca stracił panowanie nad przyczepą, której część załadunku wypadła na jezdni. Obok przechodziła 58-letnia kobieta, która może mówić o wielkim szczęściu. Jest cała i zdrowa, jednak dla bezpieczeństwa udała się do szpitala na badania.
Na miejsce wezwana została policja, która zajęła się ustaleniem okoliczności zdarzenia. W akcji brali udział także strażacy z OSP Kępice i Ochotniczej Straży Pożarnej w Biesowicach
Apelujemy o ostrożność na drodze. Pamiętajmy o dostosowaniu prędkości do zmieniających się warunków na drodze, zwłaszcza teraz, gdy pojawiają się poranne przymrozki i nawierzchnia jest śliska - mówi mł. asp. Monika Sadurska, oficer prasowy komendanta miejskiego policji w Słupsku.
Czytaj także: Oszustwo na 200 zł. Pracownica Żabki ostrzega Polaków
Kierowca został ukarany
Jak poinformowała Monika Sadurska, badanie alkomatem wykazało, że sprawca kolizji był trzeźwy. Policjanci nałożyli na niego mandat karny w wysokości 500 zł, 6 pkt karnych i zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.