Śledztwo w tej sprawie prowadzi opolska policja pod nadzorem Wydziału I Śledczego Prokuratury Okręgowej w Opolu. Głównym podejrzanym jest 44-letni Paweł M., który udostępniał swój hotel, w którym uprawiana była prostytucja.
Cena jednego spotkania wahała się od 200 do 350 zł, połowę zarobku kobiety oddawały właścicielowi hotelu. Według śledczych w latach 2010-2020 na usługach seksualnych oferowanych przez 15 kobiet zarobił około 900 tys. złotych.
Na przestrzeni lat Paweł M. zaangażował w przestępczy proceder kolejne osoby, co niejako było konsekwencją profesjonalizacji przestępczego przedsięwzięcia - mówi prokurator Stanisław Bar z Prokuratury Okręgowej w Opolu, cytowany przez portal nto.pl.
Poza nim, usłyszały jeszcze trzy osoby; w tym dwie kobiety. Sąd Rejonowy w Opolu zdecydował o aresztowaniu Pawła M. na trzy miesiące. Natomiast wobec pozostałych podejrzanych zastosował dozór policji oraz zakaz opuszczania kraju.
Wszyscy złożyli wyjaśnienia, w których co do zasady potwierdzili udział w zarzucanych przestępstwach - dodaje prokurator Bar.
Szczegółowy podział ról
W stworzonej strukturze poszczególni uczestnicy procederu mieli konkretne zadania; do jednych należało werbowanie i nakłanianie kobiet do uprawiania prostytucji, głównie za pomocą portali internetowych. Inni zajmowali się transportem czy ochroną hotelu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.