Skandaliczna sytuacja rozegrała się kilka dni temu. W pół naga para postanowiła oddać się miłosnym uniesieniom na plaży publicznej, znajdującej się niedaleko promenady w Mielnie. Jakby tego było mało, kochankowie zrobili to w bezpośrednim sąsiedztwie wielu plażowiczów, w tym również dzieci.
Czytaj także: Skandal na plaży. Nieobyczajne zachowanie w Mielnie
Wśród świadków zdarzenia znalazły się osoby, które nagrały stosunek pary. Wideo trafiło do sieci i błyskawicznie zdobyło ogólnopolską popularność. Na nagraniu widać, jak niektórzy z plażowiczów starali się rozdzielić kochanków i zakończyć bezwstydny akt. Do rozsądku przemówiło im dopiero dwóch mężczyzn w czarnych koszulkach. Właśnie wtedy otumaniony mężczyzna bez bielizny podniósł się i zaczął odchodzić od swojej partnerki.
Jednym z bohaterów internautów i świadków zdarzenia został plażowicz w neonowej koszulce. Wyraźnie sfrustrowany sytuacją mężczyzna podszedł do rozdzielonej już pary. Trzymając w ręku gumowy klapek, trzykrotnie uderzył nim sprawcę zamieszania. Tym samym skompromitował go, o czym świadczyła głośna reakcja gapiów.
Czytaj także: Pokazała tatuaż na pośladku. Plażowiczom opadły szczęki
Czy mężczyzna poniesie konsekwencje?
Policja namierzyła już i ukarała mandatem mężczyznę uczestniczącego w stosunku. Nadal trwają również poszukiwania jego partnerki. Problemy może mieć również plażowicz, który wymierzył kochankom sprawiedliwość. Portal se.pl porozmawiał o tym z kom. Moniką Kosiec z KMP w Koszalinie. Ta przyznała, że sprawca całego zamieszania może złożyć zawiadomienie w sprawie agresywnego zachowania turysty.
Jeśli mężczyzna w niebieskiej koszulce uznałby, że w wyniku działania tegoż mężczyzny został pokrzywdzony, ma prawo złożyć zawiadomienie - przyznała w rozmowie z portalem se.pl kom. Monika Kosiec z KMP w Koszalinie.