Oszustwa internetowe w obecnym świecie są na porządku dziennym, dlatego że spędzamy sporo czasu w sieci. Kluczem, aby nie paść ofiarą oszustwa jest dokładne sprawdzanie stron, czy ofert internetowych.
Czytaj także: Nowe zasady kolędy? Nie wszędzie. Oto co mówią księża
Tym razem do policjantów Komendy Powiatowej Policji w Kamiennej Górze (województwo dolnośląskie) zgłosiła się seniorka, która postanowiła skorzystać z reklamy widniejącej w social mediach. Kobieta "zainwestowała" w akcję stacji paliw.
Skontaktowała się telefonicznie z rzekomym maklerem, który zachęcił ją do inwestycji i przelania pieniędzy na łączną kwotę ponad 40 tysięcy złotych na wskazane konto. Była przekonywana, że zainwestowana kwota zostanie jej zwrócona, a dodatkowo zarobi kolejne środki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niestety wszystko potoczyło się zupełnie inaczej, a kontakt z maklerem się urwał - relacjonuje sierż. szt. Katarzyna Trzepak-Balicka z KPP w Kamiennej Górze.
- Pamiętajcie, jeśli ktoś oferuje możliwość szybkiego wzbogacenia się i twierdzi, że nie ma przy tym ryzyka, to zazwyczaj próba oszustwa - dodaje policjantka.
Czytaj także: Obawy wśród ponad 3 mln Polaków. Dojdzie do katastrofy?
Oszuści próbują wpłynąć na podjęcie szybkiej decyzji, umieszczając informację o ofercie ograniczonej czasowo. Chodzi o to, aby wywołać impulsywne działania u potencjalnych pokrzywdzonych. Zanim dasz się złapać, zastanów się, czy rzeczywiście zdarzają się takie "cudowne okazje" do zarobienia gotówki.