W ubiegłym miesiącu pewien pasterz bydła z prowincji KwaZulu-Natal odkrył kamienie do złudzenia przypominające diamenty. To skłoniło tysiące osób z całego kraju do przybycia do wioski KwaHlathi, gdzie gorączkowo przekopują ziemię w poszukiwaniu drogocennych kruszców.
Rząd RPA studzi zapał poszukiwaczy diamentów
Rząd RPA jednak ostudził właśnie tę diamentową gorączkę. Urzędnicy poinformowali bowiem, że kamienie to tak naprawdę kryształy kwarcu, które są znacznie mniej wartościowe. Zaraz po skaleniu kwarc jest najpowszechniejszym minerałem w skorupie ziemskiej.
"Przeprowadzone testy jednoznacznie wykazały, że kamienie odkryte na tym obszarze nie są diamentami" - głosi oświadczenie władz lokalnych. Rząd poprosił ludzi o zaprzestanie wykopalisk, ponieważ nielegalne praktyki wydobywcze mają negatywny wpływ na środowisko.
Diamentowy szał nastąpił w jednym z najbiedniejszych regionów RPA. Kraj, który cierpi z powodu wysokiego poziomu nierówności ekonomicznych, odnotował gwałtowny wzrost bezrobocia w związku z trwającą pandemią koronawirusa – donosi BBC. Według danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w RPA doszło do największej liczby zakażeń COVID019 niż w jakimkolwiek innym kraju na kontynencie.
Odkrycie fałszywych diamentów w KwaHlathi ujawniło głębokie frustracje społeczności desperacko poszukujących wyjścia z ubóstwa. Rada ds. nauk o Ziemi będzie prowadzić dalsze badania, aby dowiedzieć się, czy istnieją w tym regionie inne minerały, które mogłyby pomóc tworzyć miejsca pracy i poprawić jakość życia dziesiątkom tysięcy ludzi mieszkających na tym obszarze.