Członkowie Stowarzyszenia "Galicja" od lat, za zgodą urzędów konserwatorskich i przy współpracy z nadleśnictwami, poszukują historycznych artefaktów w bieszczadzkich lasach.
Jak podkreślają członkowie Stowarzyszenia późna jesień w Bieszczadach to dobry moment na prowadzenie poszukiwań, szczególnie po pierwszych przymrozkach, wtedy przyroda odsłania nieco zieloną pokrywę, pozwalając dotrzeć do historii ukrytych w leśnych ostępach i przedmiotów zalegających w ziemi.
- Tego odkrycia dokonał członek naszego stowarzyszenia Piotr Chmiel, który w tym roku odnalazł już średniowieczny puginał – opowiada Artur Hejnar ze Stowarzyszenia "Galicja", cyt. przez Lasy Państwowe.
Czytaj także: Byliśmy w Lidlu na Malcie. Spójrzcie na ceny masła
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Rzymski" grot o długości 23 cm nie jest jedynym zabytkiem przekazanym w ostatnim czasie do urzędu konserwatorskiego. Kilka tygodni wcześniej został przekazany także grot włóczni, którego pochodzenie zostało ustalone na okres średniowiecza. Odkrywcą grotu średniowiecznego był Piotr Kubit, który również ma na swoim koncie znaleziony dwa lata temu średniowieczny toporek.
Ostatnie odkrycia wzbogacają wiedzę o kolejne informacje, dotyczące przemieszczania się ludności setki i tysiące lat temu w tym trudnym i górzystym terenie.
Czytaj także: Byliśmy pod domem Zenka Martyniuka. Oto co mówi sąsiadka
Grot spod Baligrodu został przekazany kilka dni temu do siedziby WUOZ Delegatura w Krośnie, bardzo możliwe, że trafi on niebawem do Muzeum Historycznego w Sanoku.
- Grot włóczni odkryty przez Stowarzyszenie Eksploracyjno-Historyczne Galicja w sąsiedztwie Przełęczy Żebrak najprawdopodobniej należy łączyć z okresem wpływów rzymskich. Po przekazaniu przez Urząd Konserwatorski grot trafi do konserwacji, a następnie będziemy chcieli go zaprezentować na wystawie archeologicznej w naszym muzeum – potwierdza dr Piotr Kotowicz, archeolog z Muzeum Historycznego w Sanoku.
- Nie jest to oczywiście pierwsze znalezisko z tych czasów w Bieszczadach, ale nadal należy do nielicznych. Wśród ciekawszych przedmiotów odkrytych w ostatnich latach na tym terenie należy wspomnieć o dwóch grotach włóczni z Osławicy, brązowej sprzączce od pasa z Balnicy czy fantastycznym złotym solidzie Teodozjusza II z Prełuk - dodał dr Kotowicz.
Poszukiwacze są przekonani, że element rzymskiej włóczni nie jest też ostatnim znaleziskiem, bo górskie przełęcze i lesiste doliny, umożliwiające w dalekiej przeszłości przemieszczanie się ludziom, kryją jeszcze wiele tajemnic.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.