Robaki zombie na statku. Sensacyjne odkrycie archeologów
Naukowcy, badający wrak statku Endurance, który zatonął w 1915 roku podczas wyprawy na Antarktydę, natrafili na robaki zombie. Jak podaje portal express.co.uk, archeolodzy byli w szoku. Jeszcze w 2013 roku uważano, że z uwagi na prądy okrążające Antarktydę, żywe organizmy mają problem z przedostaniem się do wraków znajdujących się na dnie oceanów. Tym samym te są zachowane w lepszym stanie.
Archeolodzy natrafili jednak na robaki zombie (Osedax). Żyją one na dnie mórz i oceanów, żywiąc się kośćmi zmarłych zwierząt. Drewna jednak nie ruszają.
Czytaj także: Koronawirus mutuje. Niepokojące wnioski naukowców
Jak doszło do tego sensacyjnego odkrycia? Dr Adrian Glover z Muzeum Historii Naturalnej w Londynie chciał sprawdzić, czy robaki zombie mogą dotrzeć do wraków statków znajdujących się w zimnych wodach wokół Antarktydy. Obserwacje trwały wiele miesięcy.
Czytaj także: Śnieg i spadek temperatury. Pogoda na najbliższy weekend
I rzeczywiście robaki zombie się pojawiły. Jak informuje express.co.uk, po 14 miesiącach pod wodą kości znajdujące się na platformach zostały pokryte robakami zombie. Były wśród nich gatunki, które dotąd nie zostały jeszcze nawet opisane. Warto jednak dodać, że drewno pozostało nietknięte.