Zeszłoroczne odkrycie było sensacją na skalę całego kraju i nie tylko. Podczas prac prowadzonych na XVII-wiecznym cmentarzu w Pniu naukowcy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu natknęli się na charakterystyczny grób - prawdopodobnie jedyny taki, znaleziony na ziemiach polskich.
Czytaj także: "Mityczne stworzenie". Przerażające odkrycie na plaży w Australiiznaleźli
Ta kobieta została pochowana z przedmiotami, które wskazują na obawę przed nią. Miała sierp żelazny na szyi, a na lewej stopie, na palcach, miała zamknięta kłódkę trójkątną. Te elementy wskazywałyby na praktyki antywampiryczne - mówił wówczas dr hab. Dariusz Poliński, prof. UMK w Toruniu, w rozmowie z Radiem PiK.
Tu znaleziono polską "wampirkę". Cmentarz dla "ludzi odrzuconych"
W lipcu naukowcy wznowili badania przy starorzeczu Wisły. Znajdująca się tam nekropolia nadal skrywa jeszcze wiele tajemnic. Archeolodzy podejrzewają, że cmentarz nie był przeznaczony dla "zwykłych" parafian, a dla osób, których się obawiano.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Może to były dzieci nieochrzczone, może osoby, które miały problem z psychiką czy inaczej wyglądały. Stosunkowo dużo jest tu "dziwnych" , nietypowych grobów noszących ślady praktyk zabezpieczających - tłumaczy prof. Poliński, cytowany przez "Gazetę Pomorską".
Wampira z Pnia. Co o niej wiadomo?
Badania potrwają do końca miesiąca. Do tej pory archeolodzy znaleźli m.in. czaszkę dziecka, pochowanego w XVII wieku. Jednocześnie trwa analiza słynnej "wampirki z Pnia". Co udało się już ustalić?
Wiadomo, że pochowana w specyficzny sposób kobieta w chwili śmierci miała 17-20 lat. We wskazaniu szczegółowych informacji może pozwolić rekonstrukcja fizyczna zmarłej.
Niestety DNA jest mocno zniszczone, poszarpane. Może wyniki kolejnych próbek przyniosą więcej informacji, pozwolą określić kolor oczu, włosów, odcień skóry, czy choroby - mówi Magdalena Zagrodzka, przedstawicielka zespołu badawczego, cytowana przez "Gazetę Pomorską".