W sondażu Ann Selzer i "Des Moines Register" chęć głosowania na Kamalę Harris wyraziło 47 proc. badanych ze stanu Iowa, a na Trumpa - 44 proc. To zaskakujący wynik, bo w poprzednich wyborach w tym staniu z łatwością triumfował Trump.
Przeczytaj też: Ameryka wstrzymuje oddech. Najnowszy sondaż CNN
Gdy pojawił się nowy sondaż, Trump szybko zareagował. Autorkę badania nazwał "hejterką" i "wrogiem". Dodał, że sondaż jest "fałszywy".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wybory w USA. "Nikt by nie pomyślał"
Podczas wystąpienia w programie Morning Joe na antenie MSNBC Ann Selzer przyznała, że wyniki sondażu zaskoczyły nawet ją.
Nikt, łącznie ze mną, by nie pomyślał, że Iowa może wybrać Kamalę Harris – powiedziała.
Selzer odniosła się do krytyki i zapewniła, że jej badanie jest wiarygodne. Swoją metodę zbierania danych określiła jako "ankietowanie do przodu". - Daję kredyt zaufania mojej metodzie za dotychczasowe osiągnięcia. Nazywam ją "ankietowaniem do przodu". Chcę być w miejscu, gdzie moje dane będą mogły mi pokazać, co prawdopodobnie stanie się z przyszłym elektoratem - wyjaśniła.
Odniosła się także do różnic między jej badaniami a innymi, w tym sondażem Emersona, który równocześnie z jej sondażem pokazał przewagę Trumpa nad Harris wynoszącą 10 punktów.
Wiele innych sondaży bierze pod uwagę wyniki exit polls, frekwencję z poprzednich wyborów. Ja nie robię żadnych takich założeń – powiedziała Selzer.
Selzer zaznaczyła, że stosuje tę samą metodę badawczą, która w poprzednich wyborach dokładnie przewidziała wygraną Trumpa.
Ta metoda jest tą samą metodą, której użyliśmy w 2016 r., aby pokazać zwycięstwo Trumpa, i w 2020 r., aby pokazać zwycięstwo Trumpa. Nie podoba mu się nie sondaż, tylko to, co ten sondaż mówi – skwitowała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.