Zuzanna Rudzińska-Bluszcz z Ministerstwa Sprawiedliwości już wcześniej zapowiadała, że w Sejmie poruszy temat Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Z mównicy sejmowej podkreśliła, że był on swoistą "kiełbasą wyborczą". Dodała, że nieprawidłowości było tak dużo, że nie starczyłoby jej czasu na omówienie wszystkich.
Pieniądze od Zbigniewa Ziobry
Fundusz Sprawiedliwości stał się symbolem niewłaściwego wydatkowania pieniędzy publicznych, swoistą kiełbasą wyborczą - mówiła Zuzanna Rudzińska-Bluszcz z Ministerstwa Sprawiedliwości, która zajmuje się w resorcie Funduszem.
Wiceminister wspomniała o NIK, po której oszacowano, że łączna kwota nieprawidłowo wydanych pieniędzy sięgnęła ponad 280 mln zł. Rudzińska-Bluszcz dodała, że Ministerstwo Sprawiedliwości wstrzymało już wypłaty z Funduszu. Zanim zostaną wznowione, ministerstwo dokona wiele zmian.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zuzanna Rudzińska-Bluszcz zapowiedziała także zmiany legislacyjne oraz zmiany w informowaniu o wydatkach Funduszu. Powstanie także społeczna rada, która będzie pomagać ministrowi w kwestii dysponowaniem środków z Funduszu. Na jej czele ma stanąć sędzia Jerzy Stępień.
Fundusz Sprawiedliwości pod przewodnictwem Zbigniewa Ziobry niemal dowolnie rozdawał pieniądze na bardzo różne fundacje i akcje. Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało wykaz organizacji, które otrzymały dziesiątki milionów złotych na "przeciwdziałanie przyczynom przestępczości".
Okazało się, że są to głównie organizacje prawicowe i katolickie, które mają niewiele wspólnego z założeniami funduszu.
Wśród organizacji, które otrzymały pieniądze znalazła się m.in. Fundacja Polska Jutra, która w latach 2017-2018 dostała z Funduszu Sprawiedliwości łącznie ponad 105 tys. zł. Fundacja organizowała m.in. jasełka i Orszak Trzech Króli. Najwięcej jednak otrzymał Tadeusz Rydzyk. W okresie od 2015 do 2023 roku instytucje z nim związane uzyskały łącznie ponad 22 mln zł.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.