Twitter nie może konkurować z globalnymi gigantami – Facebookiem i Instagramem. Mimo to wciąż jest jednym z najpopularniejszych serwisów społecznościowych na świecie. Może pochwalić się aż 330 milionami aktywnych użytkowników miesięcznie i ponad 500 milionami tweetów publikowanych każdego dnia.
Obecna fala memów na Twitterze pod hasłem "She's a 10" została zainspirowana kontrowersyjną grą z TikToka. Jeden z użytkowników przedstawia w niej kobietę jako "10 na 10" pod względem atrakcyjności. Następnie szuka się wad tej postaci, aby błyskawicznie obniżyć ocenę ogólną.
"She's a 10". Twitter oszalał! O co chodzi?
Zabawa "She's a 10" zdominowała media społecznościowe w połowie czerwca 2022 roku. Hashtag zyskuje miliony wyświetleń. Powstał również męski odpowiednik tej gry. Twitter został zalany wpisami użytkowników, którzy opatrują swoje posty frazą "She's a 10".
W ten sposób hasło "She's a 10" stało się memem. Należy traktować je oczywiście z przymrużeniem oka. O gustach się bowiem nie dyskutuje. Chociaż nie można nie zgodzić się z opinią wielu osób, które określają trend jako "płytką grę, opartą na powierzchowności".
Tysiące reakcji na Twitterze. "She's a 10, but..."
W czerwcu 2022 roku na Twitterze trafić możemy na mnóstwo tweetów, które zaczynają się od słów "She's a 10, but..." ("Jest dziesiątką, ale..."). Przykład? Wpis o treści "Jest dziesiątką, ale raz w miesiącu ogląda "Zmierzch" (film – przyp. red.)" został polubiony przez 20 tysięcy osób.
To jeszcze nic. Dużo większą furorę zrobił tweet "Jest dziesiątką, ale pyta, czy nadal kochałbyś ją, gdyby była robakiem". Post ten polubiło blisko 200 tysięcy użytkowników. Wiele podobnych tweetów zbiera tysiące reakcji w zaledwie kilka minut.
Zobacz także: Nie żyje Natalia Madejczyk. Była gwiazdą "You Can Dance"