Radosław Sikorski został szefem MSZ w nowym rządzie Donalda Tuska. W weekendowym wywiadzie udzielonym "Gazecie Wyborczej" minister został zapytany o przyszłość Polski w Unii Europejskiej.
- Polityką naszego rządu jest zakończenie zimnej wojny zarówno z instytucjami Unii Europejskiej, jak i z naszym największym partnerem handlowym i ważnym sojusznikiem, jakim jest Republika Federalna Niemiec. Oczywiście, jak to między sąsiadami, nadal będą pewne sprawy do rozwiązania. Ukrainę wspieramy strategicznie, ale istnieją też problemy niższej rangi. I tak samo będzie z Niemcami. Nie we wszystkim się zgodzimy - przyznał Radosław Sikorski w rozmowie z "GW".
Sikorski przypomniał słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego. - Jak mądrze powiedział kiedyś prezydent Lech Kaczyński: UE nie składa się z samych Polsk. Ale przy różnicach interesów i różnicach zdań można mieć normalne kanały rozmowy. Nie należy obrażać się nawzajem na użytek polityki wewnętrznej - my od tego odchodzimy - podkreślił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szef MSZ został również zapytany o reparacje wojenne. Sikorski zdradził, że zwrócił się w tej sprawie do szefowej dyplomacji Niemiec Annaleny Baerbock o znalezienie "kreatywnego rozwiązania" w sprawie zadośćuczynienia za straty wojenne. Minister przyznał, że Baerbock zareagowała "zaskakująco pozytywnie".
Czytaj także: Ksiądz nie dotarł na poranną mszę. Szokujący powód
- W przeszłości pani minister Baerbock wykazywała dużą wrażliwość na sprawę odpowiedzialności Niemiec za dziedzictwo historii. Przypomniała, że Niemcy podejmowali pewne działania w tym zakresie w innych krajach. Używając określenia "powojenne rekompensat" mówiła ogólnie o przygotowaniu pewnych rozwiązań - wyznał polityk PO.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.