W pomorskiem przybywa kąpielisk, które zostały zamknięte z powodu zakwitu sinic. Obecnie jest ich już 16. To już niemal wakacyjna tradycja, gdy robi się bardzo gorąco.
Z najnowszych informacji, przekazanych przez serwis internetowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego wynika, że w czwartek (11 lipca) po południu nie można wchodzić do wody w Gdyni, Sopocie i Gdańsku.
W Gdyni czerwona flaga pojawiła się na kilku plażach: w Śródmieściu, Redłowie i Orłowie. W Sopocie zakaz dotyczy wszystkich strzeżonych kąpieliskach, zaś w Gdańsku - obowiązuje w Jelitkowie i w Brzeźnie. Na tym jednak nie koniec, bo sinice wykryto również w jeziorze Radolne na Kaszubach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zakaz kąpieli w czwartek obowiązuje także w Łebie, przy plaży A. Tu powód zamknięcia kąpieliska jest inny - w wodzie wykryto bakterię Escherichia coli.
To kolejne tego typu komunikaty sanepidu w ostatnich dniach. Sytuacja zmienia się dość dynamicznie, warto zatem śledzić najnowsze informacje, wypoczywając nad Bałtykiem (aktualne informacje można znaleźć na stronie internetowej Głównego Inspektoratu Sanitarnego).
Sinice w Bałtyku. Lepiej nie wchodzić do wody
Sinice to bakterie, które są najczęstszym powodem zamykania kąpielisk wodnych. Kąpiel w zanieczyszczonej sinicami wodzie może spowodować szereg nieprzyjemnych objawów, m.in. zaczerwienienie spojówek lub rumień skórny.
Czytaj także: Plażowicze załamani. Kąpieliska zostały zamknięte!
W przypadku połknięcia wody mogą pojawić się dolegliwości takie jak nudności, wymioty, biegunka, ból brzucha i głowy.
Radio Gdańsk, powołując się na informacje przekazane przez doktor Justynę Kobos z Wydziału Oceanografii i Geografii Uniwersytetu Gdańskiego, przypomina, że w tym roku mamy do czynienia z potencjalnie toksycznym gatunkiem sinic. Ten - w związku z upałami - pojawił się szybciej niż zwykle.
Czytaj także: Już łyk wody wystarczy. Mogą doprowadzić nawet do sepsy