Marc McWilliams, były ochroniarz rodziny Kardashian podał do sądu sławną członkini rodu Kardashianów, Kris Jenner. Mężczyzna twierdzi, że celebrytka molestowała go seksualnie i dopuszczała się napastliwych zachowań. W pozwie ochroniarz wspomina również o jednej z córek Kris, Kourtney Kardashian.
Marc McWilliams został zatrudniony w 2017 roku jako ochroniarz rodziny Kardashian. Mężczyzna twierdzi, że zaraz po rozpoczęciu pracy był narażony na niechciane zaloty seksualne i inne napastliwe zachowania Kris Jenner.
McWilliams mówi m.in o "masowaniu pleców, ramion i szyi bez zgody" czy "kładzeniu ręki na udzie i pachwinie". Ochroniarz złożył również skargę do kadr firmy ochroniarskiej, ale zignorowano je.
Adwokat Kris Jenner, Marty Singer wydał w czwartek oświadczenie, w którym stanowczo zaprzecza oskarżeniom Marca McWilliamsa, nazywając je "całkowicie fałszywymi".
Czytaj także: Dorota Wellman nie ma szans z Rozenek. Wbiła jej szpilę
"Kris kategorycznie zaprzecza, że kiedykolwiek zachowywała się niewłaściwie w stosunku do Marca McWilliamsa. Ochroniarz pracował na zewnątrz domu i nigdy do niego nie wchodził. Kris miała z nim bardzo mało interakcji. Po tym, jak strażnik wielokrotnie był przyłapany na spaniu w samochodzie podczas pracy, firma ochroniarska została poproszona, aby nie przydzielała go do pracy u Kardashianów w przyszłości. Strażnik nigdy nie skarżył się swojemu pracodawcy na Kris, dopóki nie wymyślił tych absurdalnych zarzutów" - czytamy w oświadczeniu
Zapowiada się jeden z najbardziej skandalizujących procesów w show-biznesie ostatnich lat.
Czytaj także: Dorota Gardias ma koronawirusa. Jej stan jest poważny