Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Skandal na cmentarzu. Ksiądz: "Stało się"

415

Janusz Przybycki przeżył szok, gdy wybrał się na grób dziadka i wuja. Mężczyzna chciał zapalić znicz zmarłym bliskim, a odkrył, że mogiła zniknęła. Jak się okazało, ksiądz sprzedał miejsce spoczynku innej rodzinie, choć kwatera była opłacona przez bliskich pana Janusza.

Skandal na cmentarzu. Ksiądz: "Stało się"
Rodzina zmarłego doznała szoku. Grób zniknął z cmentarza (Getty Images)

Janusz Przybycki, wracając z pracy, czasem zagląda na cmentarz, by zapalić znicze na grobach bliskich. Jednak przy okazji jednej z wizyt doznał szoku, gdy odkrył, że mogiła, w której pochowani byli jego dziadek i wuj przestała istnieć.

Puste miejsce. Jak już minął mi szok, to pojechałem do pracy i powiadomiłem rodzinę. Po kilku dniach udaliśmy się do księdza - powiedział pan Janusz w "Interwencji" na antenie Polsatu.

Rodzina zmarłego doznała szoku. Grób zniknął z cmentarza

Podczas rozmowy ksiądz przekazał panu Januszowi, że jeden z mieszkańców zarezerwował sobie wskazane miejsce na budowę grobowca rodzinnego. Taką wersję wydarzeń potwierdził też grabarz. Duchowny miał powiedzieć, że grób został zlikwidowany, bo był zaniedbany i zarośnięty. - A to jest nieprawdą, bo osobiście tam jeździłem i porządkowałem je. Byłem raz, dwa razy w miesiącu - przekazał pan Janusz.

"Interwencja" przedstawiła też rozmowę z księdzem, który stwierdził, że grób bliskich pana Janusza "to było tam takie byle co i tego nikt nie pielęgnował od lat". - No i kopacz tutaj stąd, grabarz, widział, że to nieoznakowane. No zarządził się i stało się. (...) Mówiłem wyraźnie: szczątki są tam na miejscu, nikt tego nie dotykał. A mówię: grzech ciężki jest wasz, że domagacie się czegoś, co zaniedbaliście - powiedział duchowny.

Duchowny miał zaproponować rodzinie Janusza Przybyckiego, że przedłuży ważność grobów na kolejnych 20 lat, ale pod warunkiem, że zostaną one wyremontowane. - Podejrzewam, że koszt około 10 tys. - powiedział mężczyzna.

W tej sytuacji pan Janusz zawiadomił o sprawie policję, ale ta uznała, że działania księdza nie były niezgodne z prawem, a doszło jedynie do pomyłki. Obecnie sytuacja jest patowa, bo duchowny nie zamierza zwracać rodzinie zmarłych pieniędzy za bezprawnie wywieziony pomnik. Zapowiedział przy tym, że nie pochowa w tym miejscu innej osoby.

Zobacz także: Sceny jak po wojnie. Tak wygląda teraz Kuba
Autor: ŁKU
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić