O zdarzeniu można przeczytać na jednej z grup na Facebooku zrzeszającej mieszkańców z woj. świętokrzyskiego. Kobieta była na cmentarzu z babcią, którą prowadziła pod rękę. Kilka metrów przed nią szła jej 9-letnia córka. W pewnym momencie kobiety wyprzedził starszy mężczyzna, który wyciągnął rękę i zaczął dotykać pośladków dziewczynki.
Szłam z dzieckiem przez cmentarz, prowadząc babcię pod rękę. Córka szła max 3 m od nas. Ten obrzydliwy facet nas wyprzedził - wyciągnął rękę w stronę mojej córki i złapał za tyłek - czytamy na Facebooku.
Matka 9-latki nie mogła dogonić zboczeńca, ponieważ musiała podtrzymywać babcię, która ledwo chodzi. Kobieta zgłosiła więc sprawę na policję w Kielcach. Z jej relacji wynika, że policjanci zbagatelizowali sprawę.
Dzwonię na policję, przyjechali po 15 minutach, pokręcili się i tyle... Według panów policjantów dotykanie po tyłku dziewięcioletniej dziewczynki przez obleśnego dziada - to niska szkodliwość - haniebny czyn obyczajowy. Znieczulica totalna - napisała kobieta.
Matka dziewczynki pojechała na komisariat, by złożyć zeznania. "Na komisariacie historię opowiadałam 4 policjantom - komisariat na Śniadeckich, wyszłam na matkę, która ma za dużo wolnego czasu i szuka sensacji"- relacjonuje.
Kobieta zadzwoniła również do Zarząd Transportu Miejskiego w Kielcach z prośbą o zabezpieczenie monitoringu w autobusach. Matka dziewczynki usłyszała, że wiąże się to z dużym kosztem i może długo potrwać.
Po coś ten monitoring jest. Mógł autobusem przyjechać, jaki problem to sprawdzić? Empatią jedynie wykazał się Pan z Zarządu Cmentarza. I Panowie "po cywilu", z którymi rozmawiałam na komendzie - żali się kobieta.
Internauci są oburzeni zachowaniem policjantów. Pod postem pojawiło się wiele komentarzy:
"Czytałam o tym na forum. Skandal. Wstyd dla Policji", "Nie mam słów. Oczywiście lepiej poczekać aż następna dziewczynka będzie szła sama, żeby mógł ja spokojnie zgwałcić. Może wtedy policja się ruszy, oczywiście jeśli uzna, że dziecko nie sprowokowało sprawcy" - czytamy w komentarzach.
Rzecznik policji komentuje sprawę
Administratorzy facebookowej grupy, do której zwróciła się kobieta, skontaktowali się z lokalną policją. Oficer prasowy KMP w Kielcach zapewnia, że sprawę potraktowano poważnie. Policjanci zabezpieczyli monitoring z cmentarza. Mł. asp. Karol Macek przekonuje, że złapanie zboczeńca to tylko kwestia czasu.
Oficer prasowy kieleckiej policji Karol Macek zapewnił nas, że policja poważnie potraktowała sprawę, matka zostanie jeszcze dzisiaj przesłuchana. Dodał, że są dobre nagrania z monitoringu z cmentarza i zgłosił się także drugi świadek, a zatrzymanie zboczeńca to tylko kwestia czasu - czytamy w poście.
Czytaj także: Cuchnie padliną. Warszawa oszalała na jej punkcie. Tłumy czekały do późnych godzin nocnych