Jak informuje Daily Mail, winowajcami jest dziesięciu brytyjskich żołnierzy. Służą oni w oddziałach Organizacji Narodów Zjednoczonych. Skandalicznego zachowania dopuścili się już po służbie.
Skandal na Cyprze. Napięcie między Wielką Brytanią a Turcją
Żołnierze mieli znajdować się pod wpływem alkoholu oraz zachowywać w bardzo arogancki sposób. Kiedy rozbili dwa skutery wodne, a Cenk Akay, właściciel firmy, od której je wynajęli, zażądał rekompensaty, Brytyjczycy wpadli w szał. Nie tylko odmówili zapłaty, lecz także wszczęli bójkę z lokalnymi mieszkańcami.
Przeczytaj także: Absurdalna radość piłkarza po golu. Przekroczył granice?
Koszt naprawy zniszczonych przez żołnierzy skuterów został oszacowany na 4300 funtów (ok. 23 470 zł). Brytyjczycy twierdzili, że nie dysponują aż tak wielką kwotą i zaczęli kłócić się z właścicielem firmy, ten zdecydował się zaalarmować o wszystkim funkcjonariuszy policji. Sami członkowie oddziałów ONZ dowodzili, że działali w samoobronie, ponieważ miejscowi otoczyli ich i grozili – trzymając metalowe rury – że nie opuszczą wyspy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Miłosne igraszki na trybunach? Policja bada sprawę
Cenk Akay podkreśla, że dokładnie wytłumaczył żołnierzom, w jaki sposób należy obchodzić się ze skuterami. Ci jednak mieli nie tylko zignorować instrukcje, lecz także prowadzić pojazdy wodne z niebezpieczną prędkością.
Ostrzegłem dwóch żołnierzy, aby dla własnego bezpieczeństwa utrzymywali skutery wodne od siebie w odległości 100 metrów, ale zignorowali mnie i prowadzili je jak szaleni – byli przerażający – relacjonował Cenk Akay (Daily Mail).
Przeczytaj także: Rozsmarował swoją krew na twarzy rywala. Wielkie oburzenie
Ponieważ winowajcami zamieszek byli brytyjscy żołnierze, doszło do skandalu na skalę międzynarodową. Kierownictwo ONZ nie kryje poważnego zaniepokojenia incydentem oraz zleciło wszczęcie śledztwa, które ma wyjaśnić jego okoliczności. Obawia się, jak odbije się ono nie tylko na relacjach między Turcją a Wielką Brytanią, lecz także siłami ONZ a mieszkańcami Cypru Północnego.
Relacja o incydencie została dostarczona do siedziby ONZ i najważniejszych przedstawicieli władz Cypru Północnego. (....) Spodziewamy się obniżenia zaufania lokalnych mieszkańców wobec ONZ, dlatego jesteśmy zobowiązani do podjęcia dogłębnego i poważnego śledztwa, aby jak najszybciej zamknąć sprawę – podał jeden ze śledczych pracujących dla ONZ (Daily Mail).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.