Wszystko rozegrało się na jednej ze stacji benzynowych w Legionowie (woj. mazowieckie). Pracownicy tego miejsca zauważyli, że za kierownicą prywatnego busa śpi mężczyzna. Podejrzewając, że jest pijany, wezwali na miejsce policję.
Skandal na stacji benzynowej. Tak zachował się policjant
Na stację benzynową przyjechał patrol policyjny z Legionowa. Rozpoczął interwencję. Gdy tylko mundurowi zbliżyli się do śpiocha i go obudzili, od razu wyczuli od niego silną woń alkoholu.
Jakież było ich zdziwienie, kiedy podczas czynności wyszło na jaw, że pijany kierowca to policjant (po służbie) z Komendy Powiatowej Policji w Starych Babicach pod Warszawą. Mundurowy mógł się pochwalić sporym, bo aż 24-letnim, stażem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nietrzeźwy mężczyzna odmówił badania alkomatem. W związku z tym została od niego pobrana krew do badań. Komendant powiatowy podjął decyzję o zawieszeniu przyłapanego na gorącym uczynku policjanta. Wobec funkcjonariusza wszczęto również postępowanie dyscyplinarne. Mężczyzna ma zostać wydalony z policji.
Za przestępstwo prowadzania pojazdów w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) grozi:
- grzywna wymierzona w stawkach dziennych uzależniona od dochodu lub kara ograniczenia wolności lub kara pozbawienia wolności do 2 lat,
- zakaz prowadzenia pojazdów (wszelkich lub określonej kategorii) na okres od 3 do 15 lat,
- świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz pomocy Postpenitencjarnej w wysokości od 5000 zł do 60 000 zł.
Czytaj więcej: Prawnik komentuje. "Ślubuję" z czy bez "tak mi dopomóż Bóg"?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.