Robert S. to znany na warszawskim Targówku aktywista, od lat związany z dzielnicowym Domem Kultury Świt. W sieci przedstawiany jest jako "filozof, ekolog, tłumacz i społecznik". To on prowadzi popularną Wioskę Żywej Archeologii, w której miłośnicy historii mogą poznać szczegóły życia przodków z początków Warszawy.
Znany warszawski aktywista z zarzutami
50-latek przez lata prowadził wiele warsztatów i zajęć dla młodzieży, cieszył się dużą sympatią i zaufaniem otoczenia. Około trzech miesięcy temu mieszkańcy zaczęli zauważać jednak coś niepokojącego. Jak donosi "Super Express", mężczyzna zaczął pojawiać się na spotkaniach towarzyskich z 14-letnią dziewczyną.
Doszły do nas informacje, że wyjeżdżał z nią zagranicę, przychodził na oficjalne imprezy. I to nie wyglądało na relacje nauczyciel - uczeń - wyjawił jeden z radnych Targówka w rozmowie z tabloidem.
Czytaj także: ABW aresztowała dziennikarza pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji. Nowe fakty w sprawie
Z czasem alarmujących doniesień do urzędu spływało coraz więcej, aż w końcu burmistrz Targówka Małgorzata Kwiatkowska postanowiła interweniować. O sprawie powiadomiła prokuraturę.
Prokuratura zebrała przeciwko aktywiście wystarczające dowody, by mógł on zostać zatrzymany przez policję. Robert S. został wyprowadzony w kajdankach podczas jednych z prowadzonych przez siebie zajęć z dziećmi.
50-latek usłyszał już zarzuty. Jak przekazała "SE" prokurator Katarzyna Skrzeczkowska z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, został oskarżony o obcowanie płciowe z osobą poniżej piętnastego roku życia. Sąd na wniosek prokuratora zdecydował o tymczasowym aresztowaniu warszawiaka na trzy miesiące.