Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Marcin Lewicki
Marcin Lewicki | 

Skandal pod Włocławkiem. Zamknęli 4-latka w szkolnym autobusie

6

Do niebywale kuriozalnej i skandalicznej sytuacji doszło w Bądkowie (pow. aleksandrowski). 4-letni chłopiec przesiedział cztery godziny, zamknięty w szkolnym autobusie. Placówka nie umie wytłumaczyć zachowania swoich pracowników, którzy zostawili dziecko w pojeździe.

Skandal pod Włocławkiem. Zamknęli 4-latka w szkolnym autobusie
Do skandalicznej sytuacji doszło w Bądkowie (pow. aleksandrowski) (BIP Bądkowo)

Jak doszło do tego skandalu? W poniedziałek 13.11 mama chłopca zaprowadziła go na przystanek. 4-latek pojechał wraz z innymi dziećmi i opiekunką do Zespołu Szkolno- Przedszkolnego w Bądkowie.

Niestety nie dotarł na zajęcia przedszkolne. Przez cztery godziny siedział w zamkniętym autobusie. Nikt z pracowników placówki nie zorientował się, że dziecko nie wysiadło z pojazdu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Syn Izabeli Janachowskiej uczęszcza do brytyjskiej szkoły

Dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Bądkowie Janusz Graczyk nie może wytłumaczyć zachowania swoich pracowników. Podkreśla, że natychmiast kontaktował się z rodzicami dziecka.

Ja nie mam wytłumaczenia dla tej sytuacji. Natychmiast sporządziłem notatkę i skontaktowałem się z mamą chłopca - powiedział Graczyk w rozmowie z Gazetą Pomorską.

Rodzice dziecka są zszokowani i zbulwersowani. Wskazują, że chłopiec jest chory na epilepsję. Całe szczęście, nie dostał ataku w autobusie.

Może przysnął i został na siedzeniu. Synek mówi, że pukał w szybę, ale nikt go nie słyszał - opowiada Pomorskiej ojciec poszkodowanego chłopca.

Dyrektor placówki podkreśla, że jest mu bardzo przykro. Dodaje, że chłopiec i jego rodzice zostali objęci pomocą psychologa i pedagoga szkolnego.

Wiadomo, że opiekunka dziecka, która odpowiadała za zdarzenie, otrzymała oficjalną naganę. Nie odebrała jej jednak, gdyż jest na L4. Według informacji od dyrekcji kobieta jest w złym stanie psychicznym.

O sprawie poinformowane zostało kuratorium.

Wiemy, że opiekunka otrzymała naganę i wyciągnięto konsekwencje. Zwróciliśmy się do dyrekcji, aby wprowadzono dodatkowe procedury przewozu dzieci - mówi Gazecie Pomorskiej Maria Mazurkiewicz, kujawsko-pomorski wicekurator oświaty.

Niestety, dziecko jest przerażone. Chociaż nadal chce jeździć do przedszkola, to boi się autobusów i śpi z rodzicami.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 21.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Ōkunoshima. Tajemnicza wyspa królików z mroczną przeszłością
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić