Stolica Apostolska nie przeszła obojętnie obok coraz to nowszych doniesień w sprawie zaniedbań w polskim Kościele. Po przeprowadzeniu kilku śledztw kary zaczęły się sypać jedna po drugiej. Choć nie są szczególnie ostre, tak jednak duchowni mieli okazję na okazanie skruchy.
Jedną z ukaranych osób był bp. Stefan Regmunt. Wszystko za zaniedbania w sprawie wykorzystywania seksualnego osób małoletnich przez dwóch kapłanów diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. I tak w ramach kary Watykan zabronił Regmuntowi uczestniczenia w celebracjach lub publicznych spotkaniach w tejże diecezji oraz udziału w gremiach KEP.
Czytaj także: Uczestniczka "Love Island" nie zna alfabetu? Nie miała pojęcia, jaka literka jest po "P"
Mimo wszystko bp. Stefan Regmunt pokazał się na uroczystościach Radia Maryja. Przywitał go sam o. dyrektor Rydzyk. "Gazeta Wyborcza" podała, że duchowny zajął miejsce wśród innych znaczących hierarchów Kościoła.
Tak właśnie wyglądają kary Watykanu w codzienności. Bp Regmunt ma zakaz celebracji w diecezji, ale już w wielkiej koncelebrze na Jasnej Górze może uczestniczyć. Strasznie to smutne - napisał na Twitterze Grzegorz Kramer.
Czytaj także: Szokujące słowa sąsiada Jacka Jaworka. Ujawnia, jak morderca zachowywał się przed tragedią