Ładna pogoda sprawiła, że nad Bałtykiem doszło do wysypu turystów. Wiele osób pojawiło się choćby na plaży w Kołobrzegu. Niestety, nie wszyscy pamiętali o przestrzeganiu obowiązujących zasad.
Pewien mężczyzna wszedł z dzieckiem na falochron. Doszli razem do samego końca konstrukcji. To oczywiście skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie. Pod żadnym pozorem nie należy tak postępować.
Nagranie ukazujące ten lekkomyślny wybryk zostało opublikowane na tiktokowym profilu @KołobrzegWObiektywie. Wiadomo, że nie był to odosobniony przypadek, jeśli chodzi o ten weekend. Do podobnego incydentu, również z udziałem dziecka, doszło w Dziwnówku (czytaj tutaj >>>).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kołobrzeg. Weszli na falochron. Internauci reagują
Na zdarzenie zarejestrowane w Kołobrzegu ostro zareagowali internauci. Co piszą w komentarzach?
"Brak odpowiedzialności ze strony opiekuna 😡😔", "Tam może być do kilku metrów głębokości - skrajna nieodpowiedzialność", "A mandat za to taki, że trzeba by brać kredyt", "A ja jestem ciekawa, czy by tak beztrosko spacerowali po dachu budynku, z którego jest taka sama wysokość jak tu głębokość", "Tego nie można skomentować 🙈 brak słów, chociaż jedne się cisną", "Przy falochronach prądy morskie - te potężne siły mogą z łatwością pociągnąć nawet doświadczonego pływaka w ich kierunku. Za duże ryzyko 😞" - czytamy.
Dlaczego nie wolno chodzić po falochronach?
Chodzenie po falochronach jest zabronione przede wszystkim ze względu na zagrożenie dla życia i zdrowia. Te konstrukcje, choć z pozoru stabilne, są często śliskie i porośnięte glonami lub ostrymi organizmami morskimi, co zwiększa ryzyko poślizgnięcia się i poważnych obrażeń.
Dodatkowo, między elementami falochronu mogą znajdować się szczeliny, w które łatwo wpaść nogą, a upadek do wody z wysokości lub w pobliżu ostrych konstrukcji może mieć tragiczne skutki. W wielu miejscach obowiązuje również formalny zakaz przebywania na falochronach, a jego złamanie może skutkować mandatem.
Czytaj także: Pracownik Lidla przyłapany. Sieć reaguje. "Przepraszamy"
Jeszcze poważniejsze jest jednak ryzyko związane z prądami morskimi, które tworzą się wokół tych struktur. Prądy te są często silne, nieprzewidywalne i mogą z łatwością wciągnąć nawet doświadczonego pływaka pod wodę lub w stronę otwartego morza.
Dno przy falochronach potrafi gwałtownie się obniżać, co sprawia, że wystarczy jeden nieostrożny krok, by znaleźć się w wodzie o kilku metrach głębokości. Dlatego zbliżanie się do falochronów - zarówno z lądu, jak i z wody - niesie ogromne ryzyko i nigdy nie powinno być traktowane lekkomyślnie.
Czytaj także: Kierowca bmw docisnął hamulec. Nagranie z Warszawy