Zasiadanie w obwodowej komisji wyborczej to ogromna odpowiedzialność, ale najwyraźniej nie wszyscy zdają sobie sprawę z powagi tego stanowiska. Dowodzi tego sytuacja, do której doszło w niedzielę 15 października w jednej z miejscowości pod Parczewem.
Czytaj także: Wybory 2023: Gigantyczne kolejki. "3 godz. stania"
Wybory 2023. Kuriozalny incydent w Lubelskiem
Jak ustalili dziennikarze regionalnego portalu lublin112.pl, po południu policjanci z lubelskiej komendy otrzymali zgłoszenie o jadącym jedną z lokalnych dróg kierowcy suzuki, który rzekomo znajdował się pod wpływem alkoholu.
We wskazane miejsce wysłano patrol. Funkcjonariusze szybko namierzyli samochód opisany przez osobę zgłaszającą i dali kierującemu sygnał, aby się zatrzymał. Ten jednak nie zastosował się do polecenia służb, przeciwnie - przyspieszył i zaczął uciekać.
Według relacji mundurowych mężczyzna wjechał na teren jednej z prywatnych posesji, wybiegł z auta i schował się w domu. Funkcjonariusze sforsowali wejście i zatrzymali 50-latka.
Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał 0,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Podczas prowadzonych czynności policjanci dokonali zaskakującego odkrycia na temat zatrzymanego.
Czytaj także: "Córka pyta czemu musieliśmy wstać przed 7". Wzruszająca relacja w wyborów w Sztokholmie
Ustaliliśmy, że jest to wiceprzewodniczący jednej z komisji wyborczych w powiecie parczewskim, który miał przerwę. Twierdził, że przed chwilą wypił dwa piwa - poinformował rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie nadkom. Andrzej Fijołek cytowany przez "Super Express".
Dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Białej Podlaskiej Ewa Adamiak poinformowała, że 50-latek został już odwołany ze stanowiska, a komisja wybrała nowego zastępcę przewodniczącego komisji. Zdarzenie nie zakłóciło przebiegu wyborów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.