Oficer dyżurny iławskiej policji czwartek, 4 stycznia, kilka minut o godzinie 10:00 otrzymał niecodziennie zgłoszenie. Okazało się, że ktoś próbował wynieść dokumenty z sądu.
Funkcjonariusze pojechali na miejsce. W trakcie czynności ustalili, że pracownik ochrony obserwując monitoring zauważył jak pewna kobieta z akt sprawy wyjęła jakąś kartkę po czym schowała ją do torebki. Mężczyzna o wszystkim poinformował inspektora i razem z nim udał się do czytelni. Kobieta oświadczyła pracownikowi ochrony i inspektorowi, że niczego nie zabierała - relacjonuje asp. szt. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
Czytaj więcej: Udawała ratownika i wezwała policję. Trafiła do aresztu
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po chwili do sądu przyjechali również policjanci. W trakcie czynności znaleźli w torebce 40-latki opinię biegłego, którą to kobieta wyciągnęła z akt sprawy.
Zarzuty
W związku z powyższym policjanci zatrzymali mieszkankę Ostródy. "Kobieta usłyszała zarzut, do którego się przyznała. Oświadczyła, że wzięła tę karteczkę jaką zakładkę i przez przypadek schowała do torebki - przekazała Joanna Kwiatkowska.
Kodeks karny za ukrycie dokumentu przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności.