Rafał Strzelec
Rafał Strzelec| 
aktualizacja 

Wstrząsające zdjęcie. Skandal w samolocie LOT. "Bardzo przepraszamy"

1048

Brytyjski dziennikarz Frank Gardner opisał skandaliczną sytuację, jaka miała miejsce w samolocie linii LOT z Warszawy. Korespondent BBC musiał się czołgać do toalety, bo na pokładzie nie było wózka inwalidzkiego. Wstrząsające zdjęcie zamieścił w sieci. - Bardzo przepraszamy - komentuje LOT w oświadczeniu przesłanym redakcji o2.pl.

Wstrząsające zdjęcie. Skandal w samolocie LOT. "Bardzo przepraszamy"
Skandal w samolocie LOT. Korespondent BBC czołgał się po kabinie (Getty Images, X, Frank Gardner, Nimdamer)

Frank Gardner jest korespondentem BBC specjalizującym się w temacie wojny z terroryzmem. Dziennikarz zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie, które pokazywało, w jaki sposób próbował dostać się do toalety w samolocie linii lotniczych LOT, którym leciał z Warszawy.

Nie było wózka na pokładzie. Dziennikarz BBC krytykuje LOT

Jest rok 2024, a ja właśnie musiałem czołgać się po podłodze samolotu polskiej linii lotniczej LOT, żeby dostać się do toalety podczas lotu powrotnego z Warszawy, ponieważ "nie mamy wózków inwalidzkich na pokładzie. Taka jest polityka linii lotniczych" - napisał Gardner.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Decyzje polityczne". Co dalej z zakazem aut spalinowych po 2035 roku?

Korespondent BBC wrzucił do sieci zdjęcie, na którym widać jego nogi tuż przy pokładowej toalecie. Dziennikarz określił to, co go spotkało, jako "dyskryminację". Jego wpis wywołał falę oburzenia w sieci. Internauci domagali się wyjaśnień od LOT. Gardner przyznał w komentarzach, że załoga samolotu mu pomagała, na ile mogła, ale cała sprawa jest błędem wynikającym z polityki linii lotniczej. Zapewnia, że podczas lotu innymi liniami miał zapewniony dostęp do wózków inwalidzkich.

Nie będę latać LOT-em, dopóki nie będą w XXI wieku - podsumował dziennikarz.

Skandal na pokładzie. LOT komentuje

Jak czytamy na stronie linii lotniczych LOT, każdy pasażer z niepełnosprawnością powinien mieć możliwość zgłoszenia, że wymaga pomocy ze strony pracowników w postaci asysty. Należy to zrobić w trakcie procesu rezerwacji i zakupu biletu lub w dowolnym momencie po dokonaniu zamówienia w zakładce ''Zarządzaj rezerwacją''. Potrzebę trzeba zgłosić najpóźniej 48 godzin przed wylotem. Nie wiadomo, czy dziennikarz BBC ją zgłosił. Poprosiliśmy przedstawicieli linii lotniczych o komentarz w tej sprawie.

Jest nam bardzo przykro z powodu doświadczeń, jakie pan Frank Gardner napotkał podczas swojego ostatniego lotu z nami. Bardzo przepraszamy za dyskomfort spowodowany brakiem wózka inwalidzkiego na pokładzie - czytamy w odpowiedzi przesłanej redakcji o2.pl.

Jak dodają przedstawiciele LOT, "obecnie inwalidzkie są dostępne na pokładzie samolotów dalekodystansowych typu Boeing 787 Dreamliner".

Rozumiemy, jak ważna jest dostępność i w chwili obecnej aktywnie testujemy rozwiązania, aby wkrótce wyposażyć również samoloty krótkodystansowe w wózki inwalidzkie służące do przemieszczania się po pokładzie - zapewnia biuro prasowe.

LOT informuje, iż wózki inwalidzkie są zapewniane podczas lotów długodystansowych i pomagają poruszać się pasażerom po kabinie. - Dodatkowo, nasz personel naziemny zawsze jest gotowy do pomocy pasażerom od odprawy do wejścia na pokład oraz od samolotu do strefy odbioru bagażu - zapewniają przedstawiciele polskiego przewoźnika.

Głęboko żałujemy niedogodności, jakich doświadczył pan Gardner, i szczerze przepraszamy za spowodowany stres. Dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić wszystkim pasażerom komfortową i godną podróż - podsumowuje biuro prasowe LOT.
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić