W czwartek, 2 grudnia ok. godz. 17:00 policja z Sandomierza dostała anonimowe telefoniczne zgłoszenie, z którego wynikało, że w poradni endokrynologicznej przyjmuje prawdopodobnie pijana lekarka. O zdarzeniu informuje lokalny portal tyna.info.pl.
Policję wezwał prawdopodobnie jeden z pacjentów. Funkcjonariusze przebadali 58-letnią lekarkę alkomatem. Miała 1,7 promila alkoholu w organizmie.
Sandomierska policja rozpoczęła dochodzenie w tej sprawie. Policjanci ustalają, czy lekarka nie naraziła zdrowia pacjentów. Za co grozi kara do 3 lat więzienia.
Jest mi bardzo przykro, że taka sytuacja miała miejsce w naszym szpitalu. Zleciłem szczegółowe wyjaśnienie sprawy. Czekam również na materiały z policji. Konsekwencje służbowe na pewno zostaną wyciągnięte - komentował dyrektor szpitala Marek Kos w rozmowie z lokalnym portalem tyna.info.pl .
Szpital przeanalizuje wszystkie przypadki pacjentów, którym lekarka udzieliła porad 2 grudnia, zanim przyjechała policja
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.