Anna W. swoje niezgodne z prawem praktyki miała stosować od 8 grudnia 2015 roku do 30 kwietnia 2017 roku w Rzeszowie. 45-letnia lekarka miała działać wspólnie i w porozumieniu z Markiem G., specjalistą psychiatrii.
Lekarka wypisała samodzielnie bez przeprowadzania badań lekarskich przez Marka G., 467 zwolnień lekarskich na drukach Marka G. i przy użyciu jego pieczęci, jak również podpisywała się za niego - informuje Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Marek G. w czasie wypisywania zwolnień lekarskich był nieobecny w swoim gabinecie. Miał przyjmować w zamian korzyści majątkowe. Za jedno zaświadczenie miał otrzymywać od 50 do 200 złotych.
Osoby, które uzyskiwały w ten sposób zwolnienia lekarskie, przedkładały je swoim pracodawcom lub w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, bądź Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i wyłudzały w ten sposób nienależne im wynagrodzenia chorobowe lub zasiłki chorobowe.
Biorąc pod uwagę ilość zarzucanych czynów zabronionych oskarżonej jak i sposób ich popełnienia uznać należy, iż z popełniania przestępstw uczyniła sobie stałe źródło dochodów.
15 lat więzienia dla Anny W.?
Anna W. początkowo przyznała się częściowo do popełnienia zarzucanych jej czynów i złożyła wyjaśnienia. Wskazała, że na wyraźne polecenie psychiatry Marka G., pod jego nieobecność spowodowaną wyjazdami za granicę, wypisywała zwolnienia w zamian za opłaty, które przekazywała doktorowi po jego powrocie z urlopu.
Zastosowano wobec Anny W. środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 30.000,00 złotych, dozoru policji poprzez zobowiązanie Anny W. do stawiania się 2 razy w tygodniu w komisariacie policji oraz zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu - informuje Krzysztof Ciechanowski.
Oskarżona nie była dotychczas karana, a za zarzucane czyny grozi jej kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.