Austria była jednym z wielu państw, które współpracowały z Rosją. Jak wskazuje Politico ma jednak największy problem z zerwaniem sojuszniczych relacji z Moskwą. Te są niemal nienaruszone.
Współpraca Austrii z Rosją
Chociaż Austria udzieliła Ukrainie znaczącej pomocy humanitarnej, przyjęła wielu uchodźców, poparła sankcje Unii Europejskiej wobec Rosji i publicznie krytykuje Putina za pogwałcenie międzynarodowych zasad, to za kulisami związki gospodarcze między dwoma krajami pozostają niemal nienaruszone, zwłaszcza w dziedzinie energetyki i finansów - dodano.
Kanclerz Austrii Karl Nehammer jako pierwszy europejski przywódca spotkał się z Władimirem Putinem. Nazywał to "misją pokojową" i zasłaniał się "obowiązkiem". Po powrocie nie zdradził żadnych szczegółów, a rosyjski gaz nadal płynął do Austrii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krytycy po obu stronach Atlantyku twierdzą, że przyjęcie przez Austrię 'neutralności wojskowej' i to, jak wygląda jej bezpośrednie podejście do wojny, zdradza głęboko zakorzeniony cynizm wśród elit tego kraju w stosunkach z Rosją i stanowi poważne zagrożenie do jedności europejskiej - pisze Politico.
Bruksela obawia się, że Austria pozostanie "sojusznikiem" Rosji. To może rozprzestrzenić się na sąsiednie państwa i zaszkodzić działaniom na rzecz pokoju.
Alexander Schallenberg - szef austriackiego MSZ stwierdził, że Austria nie zagraża jedności europejskiej. Jako mały kraj w centrum kontynentu stara się utrzymać wszystkie umowy i porozumienia.
Czytaj także: "Podnóżek" Putina oskarża Polaków. Tym grozi Polsce
Dla kraju takiego jak Austria, małego, zależnego od eksportu kraju w centrum kontynentu europejskiego, niezbędne jest przestrzeganie prawa międzynarodowego i zasady pacta sunt servanda ( "umowy muszą być dotrzymywane") - mówił.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.