Według serwisu yahoo.com, dr Zhi Alan Cheng w 2021 roku zbadał pacjentkę i przeprowadził badanie pod pozorem leczenia, na dzień przed planowanym usunięciem pęcherzyka żółciowego. Cheng właśnie wtedy odurzył nastolatkę narkotykami, aby straciła przytomność, a następnie zgwałcił ją i dodatkowo nagrywał całe zdarzenie.
Jak dowiedzieli się dziennikarze, Chenga nie było już w pokoju, kiedy ofiara się obudziła i doświadczała "ekstremalnego bólu jej podbrzusza".
Kiedy kobieta poinformowała personel placówki o zaistniałej sytuacji, szpital przeprowadził własne śledztwo, podczas którego ustalono, że jedynym podejrzanym w tej sprawie jest Cheng.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co ciekawe, początkowo szpital nie chciał dać wiary w naganne zachowanie swojego lekarza. Jak opisywał portal NBC, śledztwo na początku utknęło w martwym punkcie. Pojawiły się nawet spekulacje, że szpital starał się zatuszować całą napaść. Placówka miała także odmówić wezwania policji.
Haniebny czyn lekarza
Śledztwo w tej sprawie na dobre ruszyło dopiero rok później. Wszystko z powodu tego, że wspomniany lekarz został oskarżony o usypianie innej ofiary w swoim mieszkaniu w 2022 roku. Kiedy była nieprzytomna, rzekomo zgwałcił ją i nagrał napaść.
Czytaj także: O zgrozo! Koszmarna prognoza na weekend
Po drugim incydencie Cheng został zwolniony z pracy i wyrzucony z terenu szpitala. Mężczyzna został aresztowany 27 grudnia i został postawiony w stan oskarżenia przez wielką ławę przysięgłych i oskarżony o gwałt, napaść, bezprawną inwigilację i wykorzystywanie seksualne.
Zbrodnie popełnione przez tę osobę są ohydne, nikczemne i stanowią fundamentalną zdradę naszej misji i zaufania naszych pacjentów. Jesteśmy zbulwersowani i głęboko zasmuceni tym, co przeżyły te ofiary i ich rodziny - czytamy w oświadczeniu szpitala.
Cheng, który oczekuje na proces, jest obecnie przetrzymywany w więzieniu Rikers Island.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.