Mohammed Skaf z Sydney ma opuścić więzienie w przyszłym miesiącu po 21 latach spędzonych za kratami. Mężczyzna został skazany w 2000 roku za popełnienie serii brutalnych gwałtów, działając w gangu pod przywództwem swojego starszego brata - donosi "Daily Mail".
Ta sprawa wstrząsnęła Australią. Co najmniej sześć kobiet i dziewcząt było przetrzymywanych wbrew ich woli i wielokrotnie napastowanych seksualnie przez członków libańsko-australijskiego gangu. Jedna z ofiar została zgwałcona 25 razy przez 14 napastników w ciągu sześciu godzin. Sędzia podczas wydawania wyroku określił zbrodnie Skafa jako "gorsze niż morderstwo".
Gwałciciel zamroził swoje plemniki... za pieniądze podatników.
W 2002 roku u 19-letniego wówczas Skafa zdiagnozowano rzadko występujący nowotwór krwi, chłoniaka Hodgkina. Ponieważ istniało duże ryzyko, że po poddaniu się chemioterapii mężczyzna zostanie bezpłodny, Skaf poprosił o wcześniejsze zamrożenie swoich plemników, by po wyjściu z zakładu karnego móc założyć rodzinę.
Władze przystały na prośbę przestępcy, jego nasienie zostało zamrożone i jest do dziś przechowywane, za co więzień nie poniósł żadnych kosztów. Wszystko zostało opłacone z budżetu państwa.
Choroba Skafa przyczyniła się też do tego, że pierwotny wyrok 32 lat więzienia został skrócony do 22 lat w wyniku apelacji. Choć podczas pierwszego procesu Skaf nie okazał skruchy za swoje zbrodnie ani troski o kobiety, które zgwałcił, po otrzymaniu diagnozy twierdził, że "stał się bardziej współczujący i rozumiejący ból i cierpienie innych ludzi, zwłaszcza tych, którzy próbują walczyć z rakiem".
Chemioterapia powiodła się, ale Skaf skarżył się, że nadal istnieje prawdopodobieństwo, że nie będzie mógł mieć własnych dzieci. - Mężczyzna oświadczył, że jest "zdruzgotany" informacją, że jest teraz bezpłodny i że czuje się "ciągle zestresowany" – stwierdziło Community Corrections Association w oświadczeniu cytowanym przez "DM".
Czytaj także: Jakub brutalnie zamordował Anię. Wstrząsający wyrok
Od czasu swojej poważnej, zagrażającej życiu choroby, pan Skaf wydaje się wykazywać większy wgląd w cierpienia i zmagania innych ludzi. Wyraził pragnienie zrozumienia i zbadania sensu swojego życia oraz możliwości przyszłego konstruktywnego życia".
Skaf w więzieniu skarżył się także na brak dostępu do zdrowego jedzenia programów edukacyjnych, które pomogłyby mu "mieć zajęty umysł" - donosi psycholog. Więźniowi przepisano leki antydepresyjne, "które wydają się pomagać mu w radzeniu sobie z codziennym cierpieniem psychicznym i fizycznym" - dodał psycholog.
Nie wiadomo, czy próbka nasienia pobrana od Skaf jest nadal użyteczna. 38-latek ma zostać zwolniony warunkowo na początku października na surowych warunkach, w tym na 24-godzinnym monitoringu elektronicznym.
Mohammed jest uważany za osobę o niskim/średnim ryzyku ponownego popełnienia przestępstwa, ale jeden z psychologów z Corrective Services ocenił go jako "znacznie powyżej średniej" w kwestii prawdopodobieństwa popełniania kolejnych przestępstw seksualnych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.