Materiał trwa około 1,5 minuty i został opublikowany na YouTubie i stronie internetowej francuskiego nadawcy rządowego. Reportaż pokazuje, jak rosyjscy żołnierze, prowadzący brutalną wojnę w Ukrainie "przygotowują się do bitwy".
Francuzi w obozie Rosjan
Dziennikarz z podniosłym głosem opowiada, że żołnierze, których pokazuje, już byli na linii walk i po przygotowaniach wrócą.
Opisuje, że rosyjski obóz, w którym nagrali Rosjan, znajduje się koło 30 kilometrów od linii frontu, "w tajnym miejscu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W materiale słyszymy, że większość żołnierzy w tym obozie "to nie profesjonaliści i przyjechali z Syberii". Dziennikarze w pełni pozwalają Rosjanom szerzyć swoją propagandę. Na nagraniu żołnierz mówi m.in. że zachodnie czołgi Leopard "są gorsze od rosyjskich".
Czytaj także: Tego Rosjanie zazdroszczą Ukrainie. Są pod wrażeniem
Rosjanie o "wrogiej kontrofensywie"
Jeden z żołnierzy opowiada, że "jego dziadek bronił ojczyzny, a teraz robi to on". Co prawda, nie doprecyzował, dlaczego ma bronić ojczyzny na terenie obcego państwa. Rosjanin ma na sobie czapkę z symbolem wojny - "Z" i flagą ZSRR.
Inny zmobilizowany w materiale Rosjanin mówi, że obawia się, że "jego dzieci zostaną bez ojca, a żona bez męża". Dziennikarz zapewnia w materiale też, że Rosjanie w tym obozie nie boją się "wrogiej kontrofensywy", jaką ma być walka Ukraińców o wyzwolenie swoich terytoriów.
Czytaj także: Ukraina odzyskała ciała żołnierzy. Polegli na wojnie
Dziennikarze złamali prawo
Inny rosyjski żołnierz powiedział na nagraniu, że "wojna wszystko psuje i nie ma niezwyciężonych", a sam on "nie boi się śmierci, ale boi się, że nie wróci do rodziny". Cały materiał nie pokazuje ani strony ukraińskiej, ani pozycji władz Ukrainy.
To już kolejny przypadek, kiedy zachodni dziennikarze nagrywają materiały na kontrolowanych przez Rosję terenach Ukrainy. W lutym amerykańska telewizja NBC opublikowała reportaż z anektowanego przez Rosję Krymu, do którego dotarła z naruszeniem ukraińskiego prawa – przez Most Krymski.