Bulwersujące zachowanie kierowcy BMW. Zastawił on wyjazd wozu strażackiego. Przedstawiciele Ochotniczej Straży Pożarnej w Łubowie postanowili wszystko pokazać.
Pozostawimy to bez komentarza - napisali w reakcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ten wpis wywołał spore poruszenie wśród internautów. Pani Dagmara postanowiła stanąć w obronie kierowcy osobówki.
Brama specjalnie do zdjęcia nie musiała być otwierana. Nie widzę potrzeby robienia afery na cały świat, bo właściciel auta natychmiast przestawił. Byłam na miejscu i stało niecałe 5 minut - stwierdziła.
Na odpowiedź ze strony OSP Łubowo nie musiała długo czekać.
Niestety, stało dłużej. Proszę sobie wyobrazić, że na budynku znajduje się działający monitoring i wszystko można zweryfikować. Tutaj chodzi głównie o to, żeby tak nie robić. Sprawa i tak będzie zgłoszona na policję. To nie jest pierwszy raz, kiedy nasze bramy są zastawione i kiedy przyjeżdżamy na wezwanie i nie mamy gdzie postawić swoich samochodów - podkreślili strażacy.
Zaatakował OSP. Mocna odpowiedź
Inny z internautów postanowił zarzucić ochotnikom z Łubowa "bezprawne rozpowszechnianie wizerunku". Stwierdził, że jest ono karane dość surowo i podkreślił, że "rozsądnym byłoby usunąć ten post".
wizerunku - owszem. Publikacja zdjęcia samochodu bez zamazanych tablic jest legalna. Można sobie sprawdzić dotychczasowe orzecznictwo zamiast odgrażać się komukolwiek wysokimi karami. Ja rozumiem, że dla Pana nasza praca może nic nie znaczyć. Myślimy że osoby, którym w ciągu roku pomagamy jednak uważają inaczej. Wszystkiego dobrego Panie Marcinie - zripostowali przedstawiciele OSP Łubowo.
Jedno jest w tej sytuacji pewne. Samochód pod żadnym pozorem nie powinien być pozostawiany w takim miejscu. Policja z pewnością wyciągnie konsekwencje względem kierowcy tego pojazdu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.