Od kilku dni w mediach pojawiają się informacje o zanieczyszczonej Odrze. Do rzeki trafiła szkodliwa substancja. Woda jest zanieczyszczona. Sprawą zajmują się odpowiednie służby.
Czytaj także: Pijany niedźwiedź wymagał pomocy. Nagranie podbija sieć
W odrze znajdowane są śnięte ryby. Z rzeki wyłowiono ich już blisko dziewięć ton. - Wyłowienie śniętych ryb z Odry może wynikać z wpuszczenia do rzeki toksycznych substancji, takich jak ścieki, chemikalia czy inne tego typu rzeczy. Na razie nie wiemy, co to za substancja, ale zostały już pobrane próbki do badań - przekazała "Wirtualnej Polsce" Marta Gregorczyk z Greenpeace Polska.
Główny Inspektorat Ochrony Środowiska zapewnia, że Odra badana jest codziennie. - Aktualne wyniki nie potwierdzają obecności substancji toksycznych, w tym mezytylenu, na całym badanym odcinku rzeki, obejmującym pięć województw - czytamy w komunikacie. Dokładna przyczyna skażenia nie jest jeszcze znana. Za zatrucie mogą odpowiadać zakłady przemysłowe, o czym pisał m.in. "Onet".
Skażenie Odry. MPWiK wydało oświadczenie
W związku z katastrofą ekologiczną na Odrze, oświadczenie wydało Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji we Wrocławiu. Pływanie w rzece, dotykanie skażonej wody, czy spożywanie złowionych w niej ryb może być niebezpieczne dla ludzi i zwierząt. Co z wodą w kranach?
Wrocławskie MPWiK uspokaja. Woda w kranach jest bezpieczna. - W związku z ostatnimi doniesieniami o obecności substancji toksycznych w Odrze, informujemy, że w żaden sposób nie wpływa to na jakość wody, którą dostarczamy do Państwa kranów. Woda jest bezpieczna - czytamy w oświadczeniu.
Woda, którą uzdatniamy pobierana jest z Oławy i Nysy Kłodzkiej, a nie z Odry. Zanim trafi do kranów przechodzi 10 różnych procesów oczyszczania, a nasze laboratorium w ciągu roku pobiera 10 tys. próbek i wykonuje 100 tys. analiz wody. To że gotowy produkt jest zdatny do spożycia potwierdzają również niezależne kontrole Sanepidu.
Czytaj także: Niemcy przerażeni zatrutą Odrą. To piszą tamtejsze media