Sprawę nagłaśnia nasz czytelnik z kociewskiej wsi Dąbrówka. W środę, 30 sierpnia po południu pan Henryk otrzymał zaskakujący komunikat od Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Starogardzie Gdańskim.
W piśmie poinformowano o stwierdzeniu braku przydatności do spożycia przez ludzi wody dystrybuowanej z urządzenia znajdującego się w pobliskim Suminie. Woda stamtąd dostarczana jest do kilku okolicznych miejscowości: Sumina, Sucumina, Rokocina, Koteż, Starego Lasu i Dąbrówki.
Zakaz korzystania z wody na Kociewiu. Ludzie panikują
Jak dowiadujemy się z oświadczenia sanepidu, w próbkach wody pobranych 28 sierpnia wykryto zanieczyszczenie mikrobiologiczne, a dokładnie obecność bakterii z grupy coli i enterokoków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Odszkodowanie za zakażenie legionellą? To możliwe
Woda nie nadaje się do spożycia ani celów gospodarczych. Może być wykorzystana wyłącznie do spłukiwania sanitariów - czytamy w komunikacie.
Oznacza to, że wody nie można pić, nawet jeśli zostanie przegotowana. Mieszkańcy wymienionych miejscowości nie mogą się także w niej kąpać, czy nawet umyć rąk. Dozwolone jest jedynie spłukiwanie toalety.
Czytaj także: Jak może dojść do zakażenia legionellą? Sanepid wyjaśnia
Jak relacjonuje pan Henryk, wieczorem Gminny Zakład Usług Komunalnych w Jabłowie zaczął rozstawianie beczkowozów z wodą przeznaczoną do celów socjalnych (zmywania, kąpieli). Mimo tego lokalna społeczność wpadła w panikę, co widać wyraźnie w okolicznych sklepach.
Stoją na przystanku i rozdają 5 litrów na rodzinę. Byłem w Biedronce po wodę, ale tam sodoma i gomora. W osiedlowym sklepie wody już nie ma - mężczyzna napisał w wiadomości przesłanej do redakcji o2.pl.
Skażona woda w p. starogardzkim. Nie wiadomo, kiedy problemy się skończą
Jak długo mogą potrwać utrudnienia? Zapytaliśmy o to kierownika Gminnego Zakładu Komunalnego w Jabłowie. Andrzej Grot nie ma dobrych wiadomości dla dotkniętych brakiem wody mieszkańców.
Nie mogę uspokoić, że potrwa to dobę. Potrwa to trochę dłużej. Muszą zostać przeprowadzone kolejne badania, płukanie sieci i tak dalej - Grot przekazał w rozmowie z o2.pl.
Mężczyzna zapewnił jednocześnie, że mieszkańcy nie zostaną pozostawieni sami z problemem. Gmina i służby są w stanie najwyższej gotowości do pomocy.
Cały czas po okolicy jeżdżą moi ludzie i razem ze strażakami roznoszą butelki, dostarczana będzie też woda pitna. Musimy sobie jakoś z tym kryzysem poradzić - dodał kierownik GZK w Jabłowie.
Co może stać się po kontakcie ze skażoną wodą?
Spożycie wody skażonej bakteriami z grupy coli oraz paciorkowcami kałowymi - enterokokami, a także kontakt z nią, może prowadzić do poważnych schorzeń. Wykrycie tych bakterii w wodzie świadczy o kontakcie wody pitnej z zanieczyszczeniami pochodzenia kałowego.
Enterokoki wywołują między innymi przewlekłe oraz nawrotowe zakażenia dróg moczowych. Paciorkowce kałowe są szczególnie niebezpieczne dla osób o osłabionej odporności, dzieci oraz osób starszych.
Bakterie z grupy coli natomiast produkują toksyny powodujące zatrucia oraz różnego typu infekcje, w tym zatrucie pokarmowe, którego charakterystycznymi symptomami są gwałtowna biegunka i ból brzucha. Niektóre szczepy mogą też wywoływać biegunkę krwotoczną i groźny stan zapalny jelita.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.