Jak informuje "Metropolia Bydgoska", pod koniec listopada na lokalnych grupach społecznościowych w sieci pojawiła się informacja o zamknięciu sklepu popularnej sieci Biedronka przy ulicy Rozwadowskiego w Bydgoszczy w dzielnicy Fordon.
Czytaj więcej: Czesi modernizują armię. Stawiają za wzór Polskę
Oficjalnie na drzwiach wejściowych do marketu widniała informacja, że wystąpiła awaria systemu. Mieszkańcy szybko zaczęli snuć teorie. Według ich relacji, bydgoska placówka miała problem z obecnością gryzoni.
Jedna z mieszkanek miała wprost zasugerować, że sklep został zamknięty przez sanepid ze względu na szczury. Inni internauci sugerowali, że zwierzęta pojawiały się też na sali sprzedaży, a nie tylko na magazynie. Wątpliwości rozwiał miejscowy sanepid.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontrola lokalu była kontrolą planowaną przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Bydgoszczy. 27 listopada pracownicy stwierdzili nieprawidłowości w postaci śladów bytowania gryzoni. Niezwłocznie została wydana decyzja z rygorem natychmiastowej wykonalności o zaprzestaniu działalności handlowej w supermarkecie – przekazuje "Metropolii Bydgoskiej" Łukasz Betański, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy.
Czytaj więcej: Naprawiał swoją ciężarówkę. Polski kierowca stracił życie
Wspomniana Biedronka może być otwarta dopiero po przeprowadzeniu deratyzacji, wycofaniu z obrotu asortymentu niepakowanego oraz środków, które mogły mieć kontakt z gryzoniami i uporządkowaniu pomieszczeń sklepu.
Wspomniany sklep został tymczasowo zamknięty. Aktualnie trwają prace mające przywrócić sklep do funkcjonowania i spodziewamy się jego ponownego otwarcia w najbliższych dniach - przekazuje portalowi Daria Pawłowska, kierownik operacji i sprzedaży w sieci Biedronka, odpowiedzialna za sklep w Bydgoszczy.
Czytaj więcej: Zacznie się 3 grudnia. Państwo wypłaci nawet 8 tys. złotych
Szczury, a właściwie ich odchody, są groźne dla zdrowia i życia człowieka. Są nośnikiem takich chorób jak salmonelloza, tasiemczyca, włośnica, toksoplazmoza, listerioza, tyfus, czy czerwonka. Mogą też zanieczyścić wodę i żywność, prowadzą do pojawienia się zatruć pokarmowych i chorób jelit.